Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 17 w miejscowości Karpin w powiecie łódzkim wschodnim. "Kierowca samochodu marki ford scorpio najechał na jakąś przeszkodę drogową, prawdopodobnie kamień, i uszkodził samochód, który nie nadaje się do jazdy. Kolizję zobaczyli przejeżdżający tamtędy policjanci i zatrzymali się, by zobaczyć, co się stało" - powiedział Klimczak.
Potwierdził, że poseł zasłaniając się immunitetem odmówił poddania się badaniu alkomatem. Policjanci czuli jednak od niego zapach alkoholu.
Nie udało się skontaktować z Borczykiem, który we wtorek po południu nie odbierał telefonu komórkowego.
Poseł Waldemar Borczyk jest członkiem partii Inicjatywa RP. W ubiegłym roku został wykluczony z Samoobrony "w związku z niegodnym zachowaniem". 27 października zatrzymała go policja, gdy prowadził samochód, będąc prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Policji nie udało się tego ustalić, gdyż poseł zasłaniając się immunitetem, odmówił poddania się badaniu alkomatem.
Borczyk powiedział wówczas, że nie wie, "czy był wtedy pod wpływem alkoholu, czy czegoś innego". Całą sytuację nazwał prowokacją ze strony swoich byłych kolegów partyjnych, niezadowolonych z tego, że blokował kiedyś niektóre partyjne nominacje. Przyznał również, że miał w swoim czasie problemy alkoholowe, ale już z nich "wyszedł".
ss, pap