Środowe wydanie rosyjskiego dziennika "Wiedomosti", powołując się na źródło zbliżone do kierownictwa Jukosu podało, że rosyjski koncern naftowy Jukos porozumiał się we wtorek wieczorem z PKN Orlen w sprawie odsprzedaży polskiej spółce pakietu akcji Mazeikiu Nafta.
Na ten temat oficjalnie nic nie wie Wilno. "Nic o tym nie wiemy i nie rozważamy takiej możliwości" - powiedział doradca premiera Litwy, Saulius Spieczius. Również litewskie Ministerstwo Gospodarki nie komentuje informacji "Wiedomosti". Jak poinformowała rzeczniczka prasowa ministerstwa Orijana Jakimauskiene, "jedyną osobą, która mogłaby to skomentować jest wiceminister Nerijus Eidukeviczius, ale jest bardzo zajęty, gdyż negocjacje w sprawie sprzedaży Możejek osiągnęły szczyt".
We wtorek premier Litwy Algirdas Brazauskas poinformował, że o nabycie akcji litewskiej rafinerii Mazeikiu Nafta ubiegają się rosyjskie koncerny OAO Łukoil i TNK-BP oraz kazachski KazMunaiGaz. Według wtorkowego wydania dziennika "Lietuvos Rytas", litewski rząd i Jukos uzgodnili już, że cena wykupu kontrolnego pakietu akcji wyniesie 1,2 mld dolarów. Jukos otrzyma jeszcze dywidendę w wysokości około 345 mln dolarów z zysku rafinerii za 2005 rok. 10 marca rząd Litwy złożył oficjalną ofertę w sprawie odkupienia pakietu akcji Możejek od Jukosu. Litwa chce odkupić pakiet od rosyjskiego koncernu, a potem sprzedać rafinerię nowemu inwestorowi.
Obecnie rosyjski Jukos posiada 53,7 proc. akcji Mazeikiu Nafta. Do państwa litewskiego należy 40,66 proc. akcji rafinerii, resztę mają drobni przedsiębiorcy.
pap, ss