Pokolenie Z nie chce postępować jak ich rodzice czy starze rodzeństwo, któremu powtarzano, że aby dojść do czegoś w życiu, trzeba się uczyć. Badania przeprowadzone na Politechnice Wrocławskiej pokazują, że młodzi podchodzą zdroworozsądkowo do przyszłości i choć nie wykluczają dalszej nauki, to studia wyższe nie są dla nich jedyną możliwą drogą.
Pokolenie Z chce iść do pracy
Pokolenie Z, czyli generacja urodzona pomiędzy 1995 a 2012 rokiem, nie chce kontynuować nauki na studiach wyższych. Planuje raczej udać się do pracy, by uniezależnić się finansowo – wynika z badania „Skok w dorosłość” przeprowadzonego na zlecenie Politechniki Wrocławskiej.
Pokolenie Z wie, co chce robić w życiu
Generacja Z ma dość sprecyzowane plany na przyszłość. Wbrew temu, co mówią o nich rodzice, absolwenci liceów i techników zazwyczaj wiedzą, w jakim kierunku chcą się rozwijać lub z jaką branżą związać w przyszłości. Jak wskazuje badanie, 60 procent absolwentów szkół ponadpodstawowych ma plany na przyszłość, a 30 procent mniej więcej wie, czym chciałoby zająć się w życiu. Tylko 10 procent młodych Zetek nie ma żadnych planów i żadnego pomysłu na siebie.
Pokolenie Z nie wyklucza studiów
Pokolenie Zetek chce rozwijać się zawodowo, ale nie wyklucza też studiów wyższych. 53 procent absolwentów planuje dalszą naukę, głównie na kierunkach ekonomicznych i administracyjnych. 30 procent absolwentów liceów i techników nie wie, czy podejmie studia wyższe.
Czytaj też:
Zarabiają 10 zł za godzinę. „Ta praca wciąga"Czytaj też:
Zmiany na rynku pracy. Mężczyźni więcej czasu spędzają w domu, kobiety mniej