Przekąski w samolocie dopiero po wylądowaniu. „W ramach walki z pandemią”

Przekąski w samolocie dopiero po wylądowaniu. „W ramach walki z pandemią”

Samolot, zdjęcie ilustracyjne
Samolot, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Matej Kastelic
– Zamiast zawiesić podawanie jedzenia i napojów, podjęliśmy decyzję, by proponować popularne przekąski po przylocie do portu docelowego – przekazała przedstawicielka Air New Zealand. Na pokładzie nowozelandzkich linii lotniczych nadal będzie można dostać wodę na specjalne życzenie.

– Nowozelandzkie linie lotnicze Air New Zealand od soboty serwują swoim pasażerom przekąski w ramach walki z pandemią Covid-19 dopiero po wylądowaniu – poinformował portal Stuff. Nowe tymczasowe przepisy dotyczące podawania przekąsek i napojów wchodzą w życie 1 stycznia.

„Zdrowie i bezpieczeństwo pasażerów priorytetem”

Przedstawicielka Air New Zealand Leanne Geraghty powiedziała, że zdrowie i bezpieczeństwo pasażerów są dla linii priorytetem.

„Wiemy, że klienci czekają na ciasteczka, popcorn czy przekąski, więc zamiast zawiesić podawanie jedzenia i napojów, podjęliśmy decyzję, by proponować popularne przekąski po przylocie do portu docelowego” – oznajmiła.

Zmiana wynika częściowo z dotarcia do Nowej Zelandii wariantu Omikron i przypuszczeń, że będzie się on rozprzestrzeniał.

Jak dodała Geraghty, na pokładzie nadal trzeba będzie przez cały lot mieć na twarzy maseczki ochronne. „Maseczki są jednym z kluczowych środków zapobiegających zakażeniu, więc wprowadzenie tej zmiany umożliwi naszym klientom noszenie ich przez cały lot, dzięki czemu będą w samolotach Air New Zealand tak bezpieczni, jak to tylko możliwe” – powiedziała.

Na pokładzie nadal będzie można dostać wodę na specjalne życzenie.

Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Najnowszy raport MZ. Bardzo dużo zgonów