Maseczki zostaną z nami na zawsze? Deklaracja wiceministra zdrowia

Maseczki zostaną z nami na zawsze? Deklaracja wiceministra zdrowia

Osoby w maseczkach
Osoby w maseczkach Źródło:Shutterstock
Czwarta fala pandemii koronawirusa się rozpędza. Ministerstwo Zdrowia w swoich raportach informuje o dużych wzrostach nowych przypadków. Wiceminister Waldemar Kraska przyznał, że jest zszokowany podejściem Polaków do pandemii. Czy to oznacza kolejne obostrzenia?

Waldemar Kraska przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że „jest przerażony tym, co widzi na polskich ulicach oraz w sklepach”. Zdaniem wiceministra zdrowia „Polacy już zapomnieli, że jest pandemia mimo tego, że ryzyko zakażenia nadal jest wysokie”.

Według polityka właśnie dlatego maseczki zostaną z nami na zawsze. – Przypomnę, że używanie maseczek spowodowało w roku 2020 praktycznie czterokrotnie zmniejszenie ilości zakażeń na grypę, czyli tego klasycznego wirusa, który jest z nami od wielu lat – mówił polityk. – Te podstawowe zasady, mycie rąk, dystans, używanie maseczki, kiedy jesteśmy chorzy – powinniśmy to stosować – dodał.

Koronawirus w Polsce. Będą obostrzenia na Wszystkich Świętych?

Waldemar Kraska odniósł się również do potencjalnych obostrzeń, które mogą zostać wprowadzone w pierwszych dniach listopada. Wiceszef w Ministerstwie Zdrowia zaznaczył, że aktualnie nie są rozważane ograniczenia w związku z okresem Wszystkich Świętych i wizyt na cmentarzach. Kraska stwierdził jednak, że będzie trzeba przypominać o przestrzeganiu zasad, aby uniknąć zakażenia COVID-19. – Przeraża mnie ignorowanie koronawirusa – powiedział Kraska.

Wiceminister zdrowia skomentował także możliwość wprowadzenia lockdownu. – Przygotowując się do czwartej fali, spodziewaliśmy się, że tych zakażeń będzie dużo. Myślę, że każdego kraju nie stać obecnie na lockdown. Jeśli będą wprowadzone jakieś ograniczenia, to na poziomie powiatów, ale na razie to nie jest w planie. Mamy jednak takie opcje w scenariuszu, ale mam nadzieję, że nie zostaną wprowadzone – podsumował Kraska.

Czytaj też:
Adam Niedzielski o skłonności do podjęcia „bardziej restrykcyjnych kroków”