Trzy i pół dnia po starcie teleskop Webba powoli zaczyna rozkładać tarczę słoneczną. To skomplikowany proces, którego powodzenie jest kluczowe dla powodzenia całej misji i prawidłowego działania teleskopu.
Tarcza słoneczna Webba częściowo rozłożona
Tarcza słoneczna będzie chroniła teleskop przed promieniowaniem cieplnym ze Słońca. Po całkowitym rozłożeniu tarczy po jej ciepłej stronie będzie panowała temperatura ponad 100 stopni Celsjusza, a po zimnej (czyli tej z teleskopem) minus 200 stopni. Ma to zapobiec zanieczyszczeniu światłem zdjęć wykonywanych przez teleskop Webba.
Tarcza ma powierzchnię kortu tenisowego i składa się z pięciu nałożonych na siebie warstw superwytrzymałego materiału pokrytego warstwą aluminium. Tarcza została złożona, aby zmieścić się w rakiecie Arianne 5, tak samo jak największe w historii lustro teleskopu. Teraz tarcza zaczyna się rozkładać do swojej docelowej formy.
Bez tarczy Webb będzie nieskuteczny
Sam proces rozkładania pierwszych elementów tarczy trwał niewiele ponad pół godziny, jednak cała procedura zajęła kilka godzin. Zebrały się na nią liczne czynności związane z bezpieczeństwem, kontrolowanie temperatury i działania mechanizmów itp. Jeśli rozkładanie tarczy by się nie powiodło to teleskop, którego budowa pochłonęła 10 mld dolarów, mógłby okazać się bezużyteczny. Kolejna część tarczy ma zostać rozłożona 2 stycznia 2022.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
