"Kaczyńscy polują na Wachowskiego"

"Kaczyńscy polują na Wachowskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa uważa, że zatrzymanie przez ABW Mieczysława Wachowskiego to "polowanie" na b. szefa jego kancelarii prezydenckiej wykonane na zlecenie braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
B. prezydent zapowiada jednak, że Wachowski nie może liczyć na jego pomoc, jeśli złamał prawo.

"Jestem przekonany, że to w dalszym ciągu polowanie na Wachowskiego na zlecenie Kaczyńskich. Kaczyńscy (Lech Kaczyński - PAP) mają przegraną sprawę sądową z nami (o naruszenie dóbr osobistych - PAP), ale immunitet ich broni (Lecha Kaczyńskiego - PAP), żeby ta sprawa się zakończyła" - powiedział dziennikarzom Lech Wałęsa komentując czwartkowe zatrzymanie Wachowskiego.

Wałęsa dodaje, że "głowy za Wachowskiego dać nie może". "Dlatego poczekajmy, jak się to rozwinie. Jeśli Wachowski złamał prawo, to niech nie liczy na mnie, ale jeśli Wachowskiego po raz kolejny chcą w coś wrobić, to ja dam wszystko, aby Wachowskiego bronić" - wyjaśnił.

W grudniu 2005 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyrok skazujący prezydenta-elekta Lecha Kaczyńskiego za zniesławienie Mieczysława Wachowskiego określeniem "wielokrotny przestępca". Sprawa wraca do I instancji, ale będzie zawieszona przez 5 lat prezydentury Kaczyńskiego. Proces toczył się z prywatnego oskarżenia Wachowskiego przeciwko Kaczyńskiemu.

Z kolei we wrześniu 2004 r. Sąd Najwyższy nakazał ostatecznie Lechowi Kaczyńskiemu przeprosiny Lecha Wałęsy i Mieczysława Wachowskiego za nazwanie Wachowskiego "wielokrotnym przestępcą" oraz stwierdzenie, że Wałęsa "dopuszczał się przestępstw".

SN oddalił tym samym kasację ówczesnego prezydenta Warszawy w przegranej przez niego w dwóch instancjach w Gdańsku cywilnej sprawie, wytoczonej mu przez byłego prezydenta i jego ówczesnego ministra.

Wałęsa i Wachowski wytoczyli proces Kaczyńskiemu za to, że jeszcze jako minister sprawiedliwości w 2001 r. w rozmowie na antenie Radia Zet nazwał Wachowskiego "wielokrotnym przestępcą", a o Wałęsie powiedział, że "dopuszczał się przestępstw". Kaczyński wyjaśniał potem, że jego wypowiedź na temat Wałęsy wzięła się stąd, że to prowadząca audycję Monika Olejnik zapytała go o wypowiedziane dzień wcześniej słowa jego brata Jarosława na temat Wałęsy - Lech Kaczyński jedynie je potwierdził.

Czwartkowe zatrzymanie Wachowskiego ma związek ze sprawą biznesmenów ze Rzgowa - braci G. Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Wojciech Górski, chodzi o prowadzone przez ABW pod nadzorem łódzkiej prokuratury apelacyjnej śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy.

Postępowanie zostało wszczęte po doniesieniu braci G., właścicieli hal targowych. Wachowski został już raz zatrzymany przez ABW w tej sprawie we wrześniu 2005 r. Były minister w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy podejrzewany był wówczas o płatną protekcję.

ab, pap