Jest nowy dokument ws. katastrofy smoleńskiej. Eksperci nie zbadali szczątków Tu-154M

Jest nowy dokument ws. katastrofy smoleńskiej. Eksperci nie zbadali szczątków Tu-154M

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podwozie Tu-154M na miejscu katastrofy (11 kwietnia 2010)
Podwozie Tu-154M na miejscu katastrofy (11 kwietnia 2010) Źródło:Wikimedia Commons / User:staszewski, PRS Team.net - Praca własna, CC BY-SA 2.0
TVP Info dotarło do dokumentu, w którym eksperci zajmujący się sprawą katastrofy smoleńskiej przyznają, że nie badali wraku Tu-154.

Grupa ekspertów-doradców Akredytowanego Przedstawiciela RP przy MAK, która pojechała do Rosji w sierpniu 2010 roku, miała przekazać informacje, których nie było w oficjalnych dokumentach dotyczących katastrofy smoleńskiej. W dniach 9-13 sierpnia przebywali oni w Polsce, by spotkać się z członkami Podkomisji Technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP).

Z notatki służbowej z tego spotkania, do którego dotarło TVP Info, wynika, że eksperci nie brali udziału w badaniach technicznych tupolewa, nie wiedzą też, czy były robione sprawozdania z tych badań, ani też owych sprawozdań nie posiadają.

Potwierdzenie wcześniejszych publikacji

Ustalenia TVP info pokrywają się z doniesieniami "Gazety Polskiej". Tygodnik także informował, że eksperci, którzy w sierpniu 2010 roku udali się do Rosji, nie przywieźli stamtąd żadnych informacji, ponieważ nie badali w ogóle wraku Tu-154M.

Do informacji "Gazety Polskiej" odniósł się w rozmowie RMF FM Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. – Notatka na którą powołuje się "GP", dotyczy sierpniowych wyjazdów ekspertów płk. Edmunda Klicha do Moskwy. Takich wyjazdów było co najmniej sześć, ich celem było pozyskanie od Rosjan dokumentów i wiedzy z ich badań - tłumaczył Maciej Lasek.

 Zdaniem szefa KBWL „polscy eksperci prowadzili badania wraku wcześniej, w czasie pierwszego wyjazdu w kwietniu, zaraz po katastrofie”. – Odnoszenie treści notatki roboczej do oceny całości działań podejmowanych od kwietnia do końca lipca 2010 r. jest zwykłą manipulacją. Badanie wraku było prowadzone w ramach pierwszego wyjazdu w kwietniu, zaraz po wypadku, a większość wartościowych informacji zebrano przez pierwsze dwa miesiące po wypadku. Z tego też są notatki i sprawozdania z wyjazdów – wyjaśnił ekspert. 

Czytaj też:
Podkomisja smoleńska ma nowe dowody. "Załoga Tu-154M została wprowadzona w błąd"

Źródło: TVP Info / "Gazeta Polska", RMF24