Miller: Macierewicz i Kaczyński są symbolami konfliktów, które rozpalają wyobraźnię

Miller: Macierewicz i Kaczyński są symbolami konfliktów, które rozpalają wyobraźnię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller
Leszek MillerŹródło:Newspix.pl / ABACA
- Macierewicz i Kaczyński są wręcz symbolami konfliktów, które rozpalają wyobraźnię i przynoszą punkty ujemne w sondażach – stwierdził były premier Leszek Miller na antenie TVN 24.

  – Zarówno pani premier, jak i pan prezydent unikają uczestniczenia w konfliktach, które strasznie rozpalają wyobraźnię i przynoszą punkty ujemne. I minister Macierewicz, i premier Kaczyński są symbolami wręcz tych konfliktów – tłumaczył Miller. Zapytany o to, czy Antoni Macierewicz jest pewnego rodzaju "nadpremierem", Leszek Miller stwierdził, że „na to właśnie wygląda”. – Myślę, że to się bierze stąd, że Antoni Macierewicz, użyjmy tu tego sformułowania, jest kapłanem tej religii smoleńskiej. Jest człowiekiem chyba najbardziej zaufanym dla Jarosława Kaczyńskiego, jeżeli chodzi o tragedię smoleńską – ocenił były premier.

W opinii polityka lewicy „w polityce tam, gdzie można, powinny być przejrzyste reguły”. – To oczywiste, że szef zwycięskiego ugrupowania powinien być premierem, bo wtedy unika się konstruowania centrum władzy, które jest władzą realną, a nie ponoszącą żadnej konstytucyjnej odpowiedzialności. Unika się sytuacji, w której premier dzwoni do szefa swojej partii z prośbą o zgodę na coś. W opinii Millera „nie wiadomo czy PiS-owi spadłyby notowania, gdyby Kaczyński przejął funkcję premiera”. – Przecież premier Kaczyński przejąłby również dobrze oceniane decyzje rządu. Mam na myśli te kwestie społeczne i socjalne, które powodują, że poziom życia u mniej zasobnych Polaków przynajmniej nieco się powiększa. Przecież polityka powinna być tak pomyślana, żeby ludziom żyło się lepiej – wyjaśnił były szef SLD.

„Odnoszę wrażenie, że rząd nie ma strategicznego partnera, który liczy się w Europie”

Leszek Miller oceni także politykę zagraniczną PiS. – Odnoszę wrażenie, że rząd nie ma strategicznego partnera, który liczy się w Europie. Jeszcze niedawno usłyszeliśmy, że tym partnerem jest Wielka Brytania, ale ona wychodzi z UE. Zarówno relacje z Francuzami I Niemcami, a to potencjalni partnerzy strategiczni, delikatnie mówiąc, nie są najlepsze. Szkoda, że Polska nie korzysta z bardzo dobrego obszaru wpływów, mianowicie z Trójkąta Weimarskiego – tłumaczył były premier.

Czytaj też:
Schetyna wskazuje, kto w PiS jest "nadpremierem" i "nadprezesem"

Źródło: TVN24