PSL wycofało się z protestu w Sejmie. Kosiniak-Kamysz apeluje o uspokojenie nastrojów

PSL wycofało się z protestu w Sejmie. Kosiniak-Kamysz apeluje o uspokojenie nastrojów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie RMF FM wyjaśnił powodu, dla których politycy kierowanej przez niego partii zdecydowali o przerwaniu protestu w Sejmie i opuścili budynek parlamentu.

– Wyjście dzisiaj z Sejmu jest potrzebne też, żeby pokazać gest dobrej woli. Jest moment, kiedy wrócili dziennikarze, jest kontrola nad tym, co się dzieje w Sejmie, można opuścić Sejm. I idą święta. Idą święta - czas nowego roku. Do 6 stycznia, naprawdę, powinien być rozejm. Powinno być zawieszenie broni w tym całym sporze politycznym, który rozlewa się też na ulice. Musimy się uspokoić – powiedział prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że nastroje w Polsce należy tonować, a nie je podnosić. – Ja dla marketingu politycznego nie podpalę Polski i nie wolno w takie scenariusze się wpisywać – zapewnił.

Przypomnijmy, mimo, że PSL zdecydowało o przerwaniu protestu, w Sejmie pozostają posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Oba kluby zdecydowały, że pozostaną w Sejmie tak długo, aż większość rządząca przychyli się do ich postulatów. – Teraz naszym głównym zadaniem jest to, aby zmusić PiS do tego, żeby na Sali Plenarnej rozpocząć debatę o ustawie budżetowej. Jeśli nie będą tego chcieli robić, będziemy protestować aż do skutku – powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru, który kilka godzin wcześniej oskarżał lidera PSL o wywieszanie białej flagi w związku z wyłamaniem się z protestu. Polityk o 22.00 ma spotkać się z Grzegorzem Schetyną, by ustalić dalsze działania.

Czytaj też:
Klub PO podjął decyzję w sprawie kontynuacji protestu w Sejmie

– Jest potrzebne porozumienie, zgoda i uspokojenie rozbujałego okrętu na wzburzonym morzu. Naprawdę okręt taki może szybko zatonąć i dzisiaj rządzący mają więcej odpowiedzialności niż opozycja za uspakajanie również tej sytuacji. Dzisiaj mamy też atak terrorystyczny w Berlinie, zabójstwo ambasadora Rosji w Ankarze, trzeba naprawdę wzmocnić bezpieczeństwo Polski zewnętrzne w sytuacji zagrożenia terrorystycznego – przekonywał Kosiniak-Kamysz. Dodał, że jest świadom, iż nie zostanie spełniony postulat opozycji o powtórzenie głosowania nad poprawkami do budżetu, ale prezydent może zdecydować się na skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, by ten ocenił zgodność z ustawą zasadniczą procedowanie nad dokumentem w Sali Kolumnowej.

Posłowie, którzy pozostają w Sejmie uważają, że posiedzenie w Sali Kolumnowej było nielegalne, wobec czego chcą powtórki głosowania nad budżetem. Ponadto chcą, by marszałek Sejmu Marek Kuchciński przywrócił do obrad wykluczonego Michała Szczerbę.

Czytaj też:
„Kaczyński ma niezwykłą zdolność do jednoczenia opozycji”. Czego domagają się posłowie, którzy nie opuszczają Sejmu

Politycy sprzeciwiają się także pomysłowi marszałka Marka Kuchcińskiego o ograniczeniu dostępu mediów do Sejmu, z czego Pis wycofał się ustami prezydenta, ale 20 grudnia nie wszystkie zasady dostępu do parlamentu były takie same, jak przed protestem.

Czytaj też:
Prezydent dał słowo, którego marszałek nie dotrzymał. Prawa dziennikarzy w Sejmie nadal ograniczone

Źródło: RMF FM / Wprost.pl