Pobił profesora, bo ten mówił po niemiecku. Usłyszał wyrok

Pobił profesora, bo ten mówił po niemiecku. Usłyszał wyrok

Więzienie, wyrok (fot.mik38/ Fotolia.pl) 
Warszawski sąd skazał na 10 miesięcy pozbawienia wolności mężczyznę, który w tramwaju pobił profesora UW, gdy ten rozmawiał z kolegą z zagranicy po niemiecku.

Decyzją stołecznego sądu napastnik usłyszał karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, ma też wypłacić tysiąc złotych na rzecz poszkodowanego. Sąd potraktował zdarzenie jako występek chuligański. Sędzia tłumaczyła, że napastnik zdawał sobie sprawę z faktu, że atakuje Polaka, ponieważ profesor odzywał się do niego po polsku.

Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżony przyznał się do winy, choć stwierdził, że nie zgadza się z postanowieniem sądu. Wcześniej był już sześciokrotnie karany, co zdaniem sędzi stanowi przesłankę do zastosowania wobec niego resocjalizacji w warunkach izolacji więziennej – informuje „Gazeta Wyborcza”.

Do pobicia profesora Jerzego Kochanowskiego doszło we wrześniu minionego roku. Wykładowca UW jechał stołecznym tramwajem nr 22, rozmawiając po niemiecku ze swoim znajomym z uniwersytetu w Jenie. Rozmowa w obcym języku nie spodobała się jadącemu z nimi pasażerowi, który zwrócił się do prof. Kochanowskiego z żądaniem, by nie mówił po niemiecku. W odpowiedzi na słowa naukowca, który stwierdził, że „musi mówić w języku niemieckim, ponieważ jego towarzysz jest z Niemiec”, pasażer wstał i uderzył go w głowę. Po miesiącu policja zatrzymała napastnika. Okazało się, że miesiąc przed pobiciem profesora wyszedł z więzienia.

Źródło: Gazeta Wyborcza / Wprost.pl