– Opowieści minister Zalewskiej, że były prowadzone konsultacje są nieprawdą. 64 proc. społeczeństwa jest przeciwko – przekonywała posłanka PO Krystyna Szumilas i podkreśliła, że piątkowy strajk to największy od wielu lat strajk szkolny. Oceniła również, że protest jest lekceważony przez rządzących, również przez minister edukacji Annę Zalewską.
Przypomnijmy, że szefowa resortu oświaty przebywa poza granicami kraju. Szefowa MEN bierze udział w 7. Międzynarodowym Szczycie poświęconym zawodowi nauczyciela w Edynburgu.
Ogólnopolski strajk w oświacie
W piątek we wszystkich województwach w Polsce strajkują pracownicy oświaty. ZNP zapowiadał, że w proteście weźmie udział od 40 do 45 proc. placówek. Nauczyciele domagają się od Ministerstwa Edukacji Narodowej zapewnienia, że na skutek forsowanej przez minister Annę Zalewską reformy, żaden z nich nie straci pracy. To samo dotyczy pozostałych pracowników szkół. Protestujący nauczyciele żądają także zapewnienia co najmniej takich samych warunków pracy do 2022 roku, w tym jasnej deklaracji o braku cięć wynagrodzeń. Jednocześnie postulują o 10-procentowe podwyżki dla wszystkich pracowników oświaty.
Czytaj też:
Dzisiaj ogólnopolski strajk szkolny. O co walczą pracownicy oświaty?