Sprawa wyszła na jaw w maju, gdy rodziców zaniepokoiło powtarzające się dziwne zachowanie dzieci. Uczniowie wydawali się zalęknieni, nie chcieli chodzić do szkoły, a zarazem niechętnie rozmawiali w domach o szkolnych problemach. W końcu rodzice zdecydowali się interweniować u wychowawczyni.
Czytaj też:
Nauczyciele zaklejali uczniom usta, wyzywali ich i dręczyli. Pedagog komentuje
Wówczas wyszło na jaw, jak drastycznych naruszeń dopuszczali się niektórzy nauczyciele. Okazało się, że w swoim "repertuarze" mieli zachowania takie jak: zaklejanie ust taśmą, a nawet deptanie po palcach, ponadto obelgi, wyzwiska i dręczenie. Szkołą zainteresowało się także kuratorium, które przeprowadziło w placówce kontrolę. Ustalono, że czterech nauczycieli znęcało się psychicznie i fizycznie nad podopiecznymi. Wszczęto wobec nich postępowania dyscyplinarne, a dwoje pedagogów zostało zawieszonych. Sprawę bada też policja.
– Jeżeli chodzi o przemoc fizyczną, nauczyciel deptał dziecko po palcach stopy, podnosił je też wkładając palce pod pachy – podsumował na antenie TVP Info Robert Stępień, zachodniopomorski wicekurator oświaty. Jak podkreślił, dochodziło do przemocy psychicznej: uczniowie byli wyzywani, poniżani i obrażani.