10 lipca Michał Rachoń postanowił pokazać internautom, co dzieje się na Krakowskim Przedmieściu. Dziennikarz TVP za pomocą telefonu komórkowego udostępniał na swoim profilu na Twitterze video relację z kontrmiesięcznicy smoleńskiej zorganizowanej przez Obywateli RP. Reporter próbował także rozmawiać ze zgromadzonymi. Rachoń pytał m.in. Władysława Frasyniuka, „czy jako legendzie »Solidarności« nie przeszkadza mu, że protestuje z Kontaktem Operacyjnym Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie »Carex« Włodzimierzem Cimoszewiczem” .
twittertwitter
W pewnym momencie, kiedy tłum przeniósł się na ul. Senatorską, do dziennikarza TVP Info podszedł jeden z protestujących i zaczął go szarpać. Złapał dziennikarza za kurtkę. Rachoń został kilkukrotnie popchnięty przez manifestujących, którzy zasugerowali mu, aby opuścił teren zgromadzenia. Całe zajście skomentował lider Obywateli RP Paweł Kasprzak.
– Byłem przy tej sytuacji od początku do samego końca, jak sądzę, choć tego akurat zagwarantować nie mogę, bo nie wiem, czy coś jeszcze później się nie wydarzyło. Ten pan zachowywał się przede wszystkim straszliwie głupio, drażnił ludzi, zadając idiotyczne pytania. Spotkał się z reakcją, za którą chcę go bardzo serdecznie przeprosić – wyjaśnił lider Obywateli RP. Paweł Kasprzak podkreślił, że gdyby był w stanie powstrzymać ludzkie reakcje, wówczas na pewno by to zrobił, jednak nie miał wówczas nagłośnienia. – Ale też chcę podkreślić, że nie pobito pana Rachonia, nie sponiewierano go, nie pozbawiono go godności. Natomiast rzeczywiście okazano wobec niego nieprzyjaźń. On zaś bardzo skutecznie powstrzymywał wszystkie próby pacyfikacji nastrojów, zadając wciąż te same idiotyczne, obraźliwe i kłamliwe pytania z tezą. Ale to jest jego prawo oczywiście. Dlatego powinniśmy wszyscy powstrzymywać się od tego typu reakcji – podkreślił lider Obywateli RP.
Paweł Kasprzak dodał, że„nie doszło do żadnego przestępstwa, ani żadnego zachowania, które groziłoby redaktorowi TVP jakimikolwiek konsekwencjami” . – Natomiast niech się pan redaktor Rachoń nie dziwi reakcjom ludzi, kiedy opowiada takie głupoty, jakie wczoraj opowiadał – podsumował szef Obywateli RP.
„Fizyczny atak na dziennikarza to naruszenie wolności słowa”
Stanowisko w tej sprawie wydało również Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, w którym zasiadają m.in. Krzysztof Skowroński czy Marcin Wolski. „Fizyczne ataki na dziennikarza wykonującego swoje obowiązki są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca. Bezpieczeństwo pracy dziennikarzy relacjonujących wszelkie wydarzenia, w tym te wywołujące silne społeczne emocje, powinno być zawsze przedmiotem troski organizatorów tych wydarzeń, którzy zgodnie z obowiązującym prawem zobowiązani są do zapewnienia dziennikarzom godnych i niezagrażających ich życiu i zdrowiu warunków pracy” – napisano w oświadczeniu.