Wrocław. Strażnicy zmuszali do prostytucji osadzone w więzieniu kobiety

Wrocław. Strażnicy zmuszali do prostytucji osadzone w więzieniu kobiety

Kraty
KratyŹródło:Fotolia / ordinarybits
Bulwersujący skandal wyszedł na jaw we wrocławskim zakładzie karnym przy ul. Kleczkowskiej. W sprawę zamieszanych jest 12 strażników, którzy zarządzali wykorzystywaniem kobiet na terenie więzienia i kontrolowali rozprowadzanie kontrabandy pomiędzy osadzonych – podaje TVN 24.

Strażnicy zostali oskarżeni o wnoszenie na teren więzienia alkoholu, narkotyków i innych zakazanych przedmiotów, którymi handlowali z więźniami. Przyjmowali również łapówki w zamian za pozytywną opinię, poświadczali nieprawdę oraz nakłaniali do pobić osadzonych. Najpoważniejszy zarzut dotyczy gwałtów na uwięzionych kobietach oraz zmuszania ich do prostytucji.

Rok temu dziennikarze „Superwizjera” dotarli do byłej osadzonej Katarzyny B., która jako pierwsza wyznała, przez co przechodzą kobiety w zakładzie karnym. Gdy zaczęła nagłaśniać sprawę i opisała haniebne praktyki w liście do prokuratury, strażnicy zaczęli ją zastraszać. Kobieta wycofała wtedy zeznania i śledztwo umorzono. Na jaw wychodzą jednak kolejne fakty dotyczące piekła w zakładzie karnym. Kobietami handlowano za cenę od 50 do 200 złotych. Kobiety wykorzystywali sami strażnicy i więźniowie. Jedna z nich została przez strażnika zgwałcona i urodziła w więzieniu dziecko. Do wykorzystywania dochodziło regularnie w kaplicy na terenie zakładu karnego. Gdy kobiety stawiały opór, grożono im odmową widzeń i przyjmowania paczek.

Rzecznik więzienia zapewnił, że władzom zakładu zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu sprawy. Przed wrocławskim sądem toczą się obecnie dwie sprawy dotyczące aż 12 strażników z więzienia przy ul. Kleczkowskiej. Chociaż pierwszy przypadek wykorzystywania seksualnego wykryto rok temu, nie wiadomo od jak dawna trwało piekło kobiet.

Zakład cieszy się złą sławą. W 2011 roku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego wykryli tam korupcję oraz handel narkotykami na ogromną skalę.

Źródło: TVN24