Poruszające słowa jednego z protestujących w Sejmie: Zapłaciłem czynsz, kupiłem chleb, na buty nie starczyło

Poruszające słowa jednego z protestujących w Sejmie: Zapłaciłem czynsz, kupiłem chleb, na buty nie starczyło

Protest w Sejmie
Protest w SejmieŹródło:WPROST.pl
Minister pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska kolejny raz przyjechała do Sejmu, by spotkać się z protestującymi od ponad trzech tygodni opiekunami osób niepełnosprawnych.

Elżbieta Rafalska spotkała się w Sejmie z rodzicami i opiekunami osób niepełnosprawnych, którzy od ponad 20 dni protestują w Sejmie. Minister przekazała, że Senat poparł ustawę, która zwiększa rentę socjalną do 1029,8 zł. – Będzie wypłacana od września z wyrównaniem od czerwca. Czekamy jeszcze tylko na podpis prezydenta Andrzeja Dudy – powiedziała.

Polityk PiS nie przekonała jednak protestujących, którzy zapowiedzieli, że będą prowadzić akcję tak długo, aż ich drugi postulat (500 złotych dodatku opiekuńczego) nie zostanie zrealizowany. – Po to jesteśmy, by zabezpieczyć przyszłość naszych dorosłych niepełnosprawnych dzieci. Widocznie Pani sobie z tym nie radzi – powiedziała jedna z matek. – Nie upokarzajcie nas bardziej – apelowała inna.

„Skruszony wróciłem do mamy”

– Ja powiem bardzo spokojnie. Ja się naprawdę nie zgodzę pójść do DPS-u. Za te pieniążki ze trzy razy opłacę sobie mieszkanie, a stan zdrowia się pogarsza, rehabilitanci się nie znajdą na ulicy. Pani minister, tak jest źle w tej Polsce. Nam się tak naprawdę źle żyje, bo nikt nie ma odwagi tego powiedzieć. Bo za te pieniądze, jest naprawdę ciężko. Ja próbowałem. Mogę powiedzieć na własnym przykładzie. Mama powiedziała mi: chcesz spróbować życia. Ja powiedziałem: spróbuję. Zapłaciłem trzy razy czynsze, kupiłem sobie bochenek chleba i nawet na buty mi nie starczyło – mówił niepełnosprawny Adrian. – Skruszony wróciłem do mamy, bo co ja mogę zrobić. Potrafię się ubrać, umyć, ugotować sobie, ale nie mam za co, nie mam nawet jak – dodał.

twitter

„Proszę nie łączyć naszych dochodów”

Protestujący zapowiedzieli, że jeśli minister Elżbieta Rafalska nie przedstawi trzeciego kompromisu na pierwszy postulat, to będą chcieli rozmawiać tylko i wyłącznie z premierem Matuszem Morawieckim. – Nagadała się pani na ten temat, co trzeba zrobić, żeby nie pomóc tym osobom niepełnosprawnym, chyba że po prostu pani wyciągnie z tej czarnej teczki trzeci kompromis na pierwszy postulat, wtedy porozmawiamy. A jak nie, to my chcemy rozmawiać tylko i wyłącznie z panem premierem Morawieckim. To jest nasze stanowisko – powiedziała Iwona Hartwich.
– Pani mi spojrzy w oczy i pani powie, że 900 zł ma starczyć Adrianowi i Kubie na życie przez cały miesiąc. Proszę nie łączyć naszych dochodów, bo ja nie jestem tworem ani te matki nie są tworem z dziećmi, bo nie da się żyć za 900 zł – dodała.

Czego domagają się protestujący?

Opiekunowie osób niepełnosprawnych dopominają się od PiS realizacji obietnic z 2014 roku, kiedy to protestowali przez kilkanaście dni. W liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych poinformowali o odwieszeniu protestu. Mają dwa główne postulaty. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.

Drugi postulat dotyczy zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Rodzice niepełnoletnich osób niepełnosprawnych apelują również o stopniowe podwyższanie tej kwoty do wartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.

Czytaj też:
Tego kadru z posłanką PiS internet długo nie zapomni. Co zrobiła Krynicka?

Źródło: Gazeta.pl / RMF FM