Wołodymyr Zełenski przebywa z wizytą w Polsce. Głównym punktem agendy było spotkanie z Karolem Nawrockim. Ukraiński przywódca rozmawiał również z Włodzimierzem Czarzastym, który zaprosił polityka do wygłoszenia przemówienia w polskim Sejmie. Odbył także spotkanie z marszałkinią Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską.
Tusk spotkał się z Zełenskim. Złożył ważną deklarację
Wołodymyr Zełenski odbył ponadto spotkanie z Donaldem Tuskiem, który właśnie wrócił z unijnego szczytu w Brukseli. – Jak wiesz, o 3 w Brukseli wreszcie podjęliśmy decyzję dotyczącą 90 mld euro pożyczki dla Ukrainy, która zostanie spłacona przez Ukrainę dopiero po tym, jak Ukraina uzyska reparacje od Rosji. To agresor musi zapłacić za wszystko, za wszystkie straty i zniszczenia, dlatego – jak wiesz – na dobre zamroziliśmy aktywa rosyjskie. Jestem przekonany, że teraz wasza pozycja wobec Rosji jest znacząco lepsza – powiedział Donald Tusk do Wołodymyra Zełenskiego.
– Z pewnością z nami dysponujesz mocniejszymi kartami. Mogłoby być lepiej, zawsze coś może być lepiej, skuteczniej, ale jestem naprawdę zadowolony, że przynajmniej zrealizowaliśmy to, co o obiecaliśmy – dodał premier.
W czasie spotkania z ukraińskim przywódcą Donald Tusk podkreślał, że „Ukraina walczy w obronie własnej niepodległości, a polska niepodległość byłaby zagrożona, gdyby państwo ukraińskie straciło niepodległość albo upadło, przegrało tę wojnę”.
– Jesteśmy sojusznikami, Ukraina walczy na froncie, my wspieramy Ukrainę z całych sił, Polska tutaj wykonała olbrzymi wysiłek i Polacy, ale robimy to we wspólnym interesie niepodległej Ukrainy i niepodległej Polski. Tu nie ma sprzeczności. Musimy wobec siebie wykazać maksimum zrozumienia i cierpliwości – stwierdził szef rządu.
W opinii premiera „czasami mamy poczucie w Polsce, że nie wszyscy Ukraińcy doceniają naszą wysiłek, czasami Ukraińcy mają poczucie, że u nas nastroje stały się trochę mniej proukraińskie”.
– Mamy obie bardzo dużo do wyjaśnienia, ale to musi być oparte na wzajemnym szacunku i wzajemnej przyjaźni. Wszystko da się wyjaśnić, każdy ma tu swoją robotę do wykonania, ale nikt nie może zakwestionować tego wielkiego wspólnego interesu dwóch dumnych narodów, a tym wspólnym interesem jest niepodległa Polska i niepodległa Ukraina – podsumował Donald Tusk.
Czytaj też:
Zaskoczenie na konferencji Tuska. Premierowi puściły nerwyCzytaj też:
Zaskakujący zwrot ws. Romanowskiego. Tego nikt się nie spodziewał
