Czasami chęć zrobienia efektownego zdjęcia jest ważniejsza niż zdrowy rozsądek. W tym wypadku mogło się to zakończyć tragicznie. Pewien mieszkaniec Warszawy bardzo chciał mieć selfie na tle wybiegu dla niedźwiedzi znajdującego się tuż obok warszawskiego zoo na Pradze-Północ. Podczas robienia zdjęcia, amator fotografii zakołysał się, przeleciał przez barierki i wpadł do części wodnej wybiegu dla zwierząt.
Mężczyzna, który wyraźnie był pod wpływem alkoholu, nie widząc czyhającego zagrożenia, zaczął...pływać. – Po tym, jak mężczyzna wpadł do wybiegu, postanowił sobie popływać. Po wyciągnięciu z wody został przebadany przez lekarzy. Był pijany, dlatego przewieziono go na izbę wytrzeźwień – powiedziała Paulina Onyszko z komendy rejonowej policji Praga-Północ.
We wtorek 10 lipca mężczyzna ma zostać przesłuchany przez policję. Funkcjonariusze nie wykluczają skierowania wniosku o jego ukaranie.
Czytaj też:
Chciał zrobić zdjęcie z pytonem. Zwierzę owinęło mu się wokół szyi