Niemiecki trybunał: ZDF nie musi przepraszać za „polskie obozy zagłady”

Niemiecki trybunał: ZDF nie musi przepraszać za „polskie obozy zagłady”

Fragment bramy z napisem „Arbeit Macht Frei” w Auschwitz
Fragment bramy z napisem „Arbeit Macht Frei” w Auschwitz Źródło: Auschwitz.org/Paweł Sawicki
Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe zniósł wyroki niemieckich sądów, które uznały, że wyrok polskiego sądu ws. przeprosin ZDF wobec byłego więźnia Auschwitz Karola Tendery jest wykonalny.

Przypomnijmy, że Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał wyrok, w którym nakazał niemieckiej telewizji ZDF przeprosić Karola Tenderę (byłego więźnia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz – red.) za użycie w 2013 roku określenia „polskie obozy śmierci”. Sąd wskazał, że przez takie stwierdzenie były więzień Auschwitz z ofiary stał się sprawcą. Przeprosiny miały być widoczne na stronie internetowej ZDF przez 30 dni.

ZDF zdecydowało jednak obejść wyrok sądowy: na portalu internetowym opublikowano odnośnik do przeprosin opatrzony logo telewizji ZDF oraz tytułem „Przeprosiny Karola Tendery”. Co więcej, tekst został opublikowany jako grafika, wobec czego nie można wyszukać go przez wyszukiwarkę internetową. Po takiej „zagrywce” mec. Lech Obara, pełnomocnik Karola Tendery, wystąpił do niemieckiego sądu o nakazanie klauzuli wykonalności w tej sprawie. Sąd Krajowy w Moguncji pod koniec stycznia przychylił się do tej prośby, wydając klauzulę wykonalności. W listopadzie 2017 roku Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji uznał, że stacja musi przeprosić za nazwanie obozów zagłady "polskimi".

Prawnicy ZDF odwołali się od tych postanowień do niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (BGH). Przedstawiciele sądu najwyższej instancji orekli, że wyrok polskiego sądu nie może być wykonywany przez niemieckie media. Ich zdaniem publikacja sformułowanego przez zagraniczny sąd oświadczenia byłaby niedopuszczalną ingerencją w wolność prasy i naruszałaby niemiecki porzadek prawny. Koszty postępowania sądowego, które wyniosły około 4 tys. euro, ma ponieść wnioskodawca.

Czytaj też:
„Przypominamy, że Auschwitz to #GermanDeathCamp”. Akcja skierowana do zagranicznych redakcji

Źródło: dw.com