Nowe informacje ws. śmierci antyterrorysty po odprawie. „Miał problemy ze zdrowiem”

Nowe informacje ws. śmierci antyterrorysty po odprawie. „Miał problemy ze zdrowiem”

Adam Pawlak
Adam Pawlak Źródło:lubuska.policja.pl
W czerwcu na terenie ośrodka MSWiA w Świnoujściu doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Z okna na pierwszym piętrze wypadł szef lubuskich antyterrorystów. Zdarzenie miało miejsce po odprawie funkcjonariuszy, w trakcie hucznej imprezy. Mimo, że od śmierci 47-latka minęło już kilka miesięcy, wciąż nie wyjaśniono do końca okoliczności wypadku.

Przypomnijmy, do wypadku doszło w czerwcu. Jak podawało RMF FM, około godziny drugiej w nocy – po zajęciach w ramach odprawy kadry Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, która miała miejsce w Świnoujściu – pełniący obowiązki dowódcy wojewódzkich antyterrorystów wypadł z okna. Mimo udzielenia pomocy na miejscu, funkcjonariusz zmarł. Niektórzy internauci snuli teorie mówiące, że 47-letni Adam Pawlak był pod wpływem alkoholu lub został wypchnięty przez okno. Najnowsze doniesienia Wirtualnej Polski dementują część tych informacji.

„Miewał wysokie ciśnienie”

W rozmowie z WP Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie przyznała, że „sekcję zwłok zmarłego mężczyzny przeprowadzał Zakład Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie”. – Nadto prokurator oczekuje na opinie z zakresu informatyki, biologii, a także uzupełniającą opinię z zakresu medycyny sądowej – dodała.

Informatorzy portalu powiedzieli, że zgon Pawlaka miał nastąpić z przyczyn naturalnych. – Szef lubuskich antyterrorystów miał od jakiegoś czasu problemy ze zdrowiem, miewał wysokie ciśnienie. W jego organizmie znaleziono śladową ilość alkoholu. Nie można powiedzieć, że wypadł przez okno, będąc w stanie alkoholowego upojenia. Jeśli spożywał alkohol na tamtej imprezie, to jedynie symbolicznie – powiedział WP jeden ze śledczych. Z informacji przekazanych przez portal wynika, że 47-latek podszedł do okna na pierwszym piętrze po tym, jak źle się poczuł. Wówczas miał wypaść przez okno. Nieoficjalnie ustalono, że według śledczych prawdopodobnie funkcjonariusz w chwili upadku na ziemię już nie żył. Do zgonu najprawdopodobniej doprowadził udar lub wylew.

Odwołanie komendanta i jego zastępcy

W komunikacie wystosowanym po wypadku przez MSWiA podkreślono, że w związku ze śmiertelnym wypadkiem funkcjonariusza po odprawie kadry Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, minister Joachim Brudziński podjął decyzję o odwołaniu ze stanowiska lubuskiego komendanta wojewódzkiego Policji inspektora Jarosława Janiaka oraz jego zastępcy podinspektora Piotra Fabijańskiego. Z ustaleń RMF FM wynika, że komendantowi lubuskiej policji, oraz jego zastępcy, zarzucono niedostateczny nadzór nad podwładnymi. Co do pozostałych uczestników tego zdarzenia, to szef MSWiA będzie podejmował decyzje personalne na bieżąco.

Czytaj też:
Policjanci tylko częściowo akceptują propozycje MSWiA. Nie kończą protestu

Źródło: Wirtualna Polska