Studenci z Turcji zaatakowani w warszawskim tramwaju. Interweniowała ambasada

Studenci z Turcji zaatakowani w warszawskim tramwaju. Interweniowała ambasada

Tramwaj
Tramwaj Źródło: Facebook / Tramwaje Warszawskie
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, grupa studentów z Turcji, która przebywa w Polsce w ramach wymiany uczelnianej, została zaatakowana w jednym z warszawskich tramwajów.

Choć do incydentu doszło 5 października, sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że około godziny 23 czterech studentów z wymiany zagranicznej jechało tramwajem linii 17 w . Mężczyźni rozmawiali ze sobą po turecku. To nie spodobało się jednemu z pasażerów. Z oświadczenia, które trafiło do redakcji wynika, że podszedł on do jednego z tureckich studentów i uderzył go w głowę, wykrzykując, żeby rozmawiał w języku polskim. Jego znajomi mieli dopingować napastnika, który nadal zachowywał się agresywnie w stosunku do pozostałych studentów. Obcokrajowcom udało się wysiąść na najbliższym przystanku dzięki pomocy innych pasażerów.

Mężczyźni zgłosili incydent na , jednak z uwagi na problemy językowe, funkcjonariusze nie byli w stanie przyjąć zawiadomienia. Do pomocy włączyła się ambasada Turcji w Polsce. Radca Ambasady Turcji Hakan Abaci przekazał, że dyplomaci pomogli studentom w złożeniu zeznań. – Jest mi przykro z powodu tego ataku. Współpracujemy z policją w tej sprawie. Zabezpieczamy monitoring ze wszystkich linii 17 tego dnia w wieczornych godzinach, sprawdzamy co tam dokładnie się stało i jaka była reakcja prowadzącego tramwaj – powiedział Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich.

Czytaj też:
Rasistowski incydent w Warszawie. „Te, ciapaty! Nie masz roweru, że tramwajem popie****asz?”

Źródło: Gazeta Wyborcza