Dziennik informuje, że Ewelina M., żona Daniela M. będąca w zaawansowanej ciąży, wracała 30 grudnia ze spotkania z przyjaciółmi. Kiedy chciała się dostać do ich wspólnego mieszkania na jednym z osiedli w Wasilkowie na Podlasiu, zaczęły się problemy. Drzwi rzekomo były zamknięte, a Daniel M. nie chciał wpuścić kobiety do środka. Mężczyzna miał być agresywny i doszło do szamotaniny. Ktoś wezwał policję i ostatecznie M. został wyprowadzony w kajdankach.
Zatrzymanie mężczyzny potwierdził nadkom. Tomasz Krupa z podlaskiej policji. – Była to interwencja związana z awanturą domową. Mężczyzna miał przy sobie narkotyki – przekazał. 28-latek do tej pory usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
To nie pierwszy raz, kiedy Daniel M. wchodzi w konflikt z prawem. Przeciwko niemu jeszcze niedawno toczyła się sprawa przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. Proces dotyczył incydentu, do którego doszło pod koniec grudnia 2017 r. Prokuratura oskarżyła go o znieważenie funkcjonariuszy na służbie i naruszenie ich nietykalności cielesnej. Pijany syn gwiazdora disco polo wywołał awanturę na komisariacie policji oraz podczas transportu do izby wytrzeźwień. Miał też grozić funkcjonariuszom. Zachowanie mężczyzny zostało zarejestrowane przez kamerę znajdującą się na mundurze policjanta.
Sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek prokuratury i zgodził się na warunkowe umorzenie postępowania wobec Daniela M. Między stronami doszło do porozumienia. Sąd wyznaczył jednak synowi muzyka 2-letni okres próbny. Oskarżony miał też wpłacić 3 tys. zł na cel charytatywny.
Czytaj też:
Pijany kierowca rozbił samochód i wylądował w rowie. Auto wziął od kolegi