TVP nie dostanie rekompensaty od rządu? Prezydent Duda może zawetować ustawę

TVP nie dostanie rekompensaty od rządu? Prezydent Duda może zawetować ustawę

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / TEDI
Rząd przygotował projekt ustawy zakładający rekompensatę dla TVP i radia. Media miałyby otrzymać ok. 1,26 mld zł za utracony abonament. Posłowie nie zajęli się jednak przygotowanym dokumentem, a „Rzeczpospolita” przekazała, że pomysł ustawy nie przypadł do gustu Andrzejowi Dudzie.

już w ubiegłym tygodniu miał zająć się projektem ustawy o rekompensacie dla  oraz Polskiego Radia. Ostatecznie ten punkt wycofano z projektu obrad i nie jest wcale pewne, czy narodowe media dostaną 1,26 mld zł za utracony abonament. Nawet jeśli posłowie przyjęliby ustawę, mogłaby ona zostać zawetowana przez Andrzeja Dudę. O szczegółach sprawy poinformowała „Rzeczpospolita”.

„Oczekiwanie zmian personalnych”

Rozmówcy dziennika podkreślają, że prezydent ma zastrzeżenia do TVP. – Jest oczekiwanie zmiany tonu, ale i zmian personalnych – wyjaśnił anonimowo jeden z doradców głowy państwa. – Ton, który się tam pojawia, po prostu prezydentowi się nie podoba – dodał inny rozmówca z Pałacu Prezydenckiego.

miał mieć zastrzeżenia co do tego, jak telewizja publiczna przedstawiła jego pomysł referendum. Pojawiły się zarzuty, że TVP nie potraktowała tego jako ważnej sprawy politycznej. Według „Rz”, prezydentowi oraz jego współpracownikom miała nie spodobać się także „Szopka Noworoczna 2019” oraz sposób, w jakim przedstawiono tam głowę państwa.

Niewykluczone, że projekt ustawy o rekompensaty pojawi się na najbliższych obradach Sejmu, czyli w połowie lutego. Pojawia się jednak pytanie o zasadność forsowania tych rozwiązań, skoro istnieje realna groźba prezydenckiego weta. nie ma bowiem większości, by takie weto odrzucić.

Rozmowy z KRRiT

Andrzej Duda 16 stycznia spotkał się w Pałacu Prezydenckim z członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak podano w oficjalnym komunikacie podsumowującym spotkanie, w trakcie rozmów prezydent podkreślał, że należy zwrócić szczególną uwagę na sytuację przekraczania granic wolności słowa i łamanie dobrych obyczajów. „Zgodnie z art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji audycje, programy czy inne przekazy medialne nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość” – podkreślono

Rada, jako organ konstytucyjny stojący na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji, zobowiązała się, że zwróci uwagę mediom na odpowiedzialność, jaka leży po stronie wydawców – za nadawane treści, oraz dziennikarzy i pozostałych uczestników debat, programów publicystycznych – za język, jakim się posługują.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie głośno było o materiale, który ukazał się w „Wiadomościach” TVP po śmierci Pawła Adamowicza, w którym jako przykłady mowy nienawiści pokazano wyłącznie wypowiedzi posłów opozycji. Duże emocje wzbudziły też animacje Barbary Pieli pokazywane w „Minęła 20”. Do KRRiT wpłynęło na nie 40 indywidualnych skarg. Wniosek o zbadanie sprawy „plastusi” skierował także RPO.

Czytaj też:
Maciej Stuhr zapowiada „bojkot TVP”. „Nie oglądam. Nie występuje”

Źródło: Rzeczpospolita