Policja przeanalizuje materiały z wystąpienia Piotra Rybaka w Oświęcimiu

Policja przeanalizuje materiały z wystąpienia Piotra Rybaka w Oświęcimiu

Brama Obozu w Auschwitz-Birkenau
Brama Obozu w Auschwitz-Birkenau Źródło: Independent
Policja analizuje materiały zgromadzone podczas wystąpienia Piotra Rybaka w Oświęcimiu. Narodowiec miał m.in. wygłaszać antysemickie hasła w pobliżu obozu Auschwitz.

Obecność narodowców pod wodzą Piotra Rybaka podczas obchodów 74. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz wywołała wiele kontrowersji. Rybak ma już bowiem na swoim koncie wyrok za spalenie kukły Żyda w miejscu publicznym. Komentując wydarzenia z Oświęcimia policja podkreśliła, że zadbano przede wszystkim o bezpieczeństwo oraz o to, aby nie doszło do konfrontacji czy przemocy. „Bezpośrednio po zakończeniu zabezpieczenia przystąpiliśmy do analizy zgromadzonego materiału,w tym nagrań i zdjęć ze zgromadzenia Piotra Rybaka. W każdym przypadku uzasadniającym podejrzenie popełnienia przestępstwa dowody przekażemy do Prokuratury celem podjęcia dalszych decyzji” – zapewnili przedstawiciele .

twitter

Do sytuacji za pośrednictwem odniósł się również rzecznik Komendanta Głównego Policji. Mariusz Ciarka podkreślił, że grupa nie miała zgody na manifestację na terenie obozu. „Na obchody wyzwolenia obozu ma prawo wejść każdy obywatel. Szczególnie chroniona i ograniczenie wstępu dotyczy wówczas tylko strefy, gdzie przebywają osoby chronione przez Służbę Ochrony Państwa. Tam wchodzili już pojedynczo (ewentualnie grupkami) przepisowo” – napisał rzecznik KGP dodając, że „zgromadzenie odbywało się na terenie miasta, poza granicami obozu i zgodnie z obowiązującą ustawą zgodę na nie wyraził prezydent Oświęcimia”.

twitter

Narodowcy w Auschwitz

Inicjatorem marszu narodowców był Piotr Rybak, który został skazany za spalenie kukły Żyda na wrocławskim rynku. – Zgromadziliśmy się, żeby przemaszerować do byłego obozu Auschwitz I i oddać cześć pomordowanym Polakom oraz wszystkim innym ofiarom. Chcemy naszą obecnością upamiętnić tych, którzy zginęli. Nasz cel jest pokojowy, patriotyczny – mówił jeden z organizatorów Andrzej Krawczyk. Rybak dodawał, że w Oświęcimiu polscy patrioci, narodowcy, nacjonaliści upomnieli się o najwyższe wartości takie jak Bóg, Honor i Ojczyzna. – W latach okupacji nasi rodacy ginęli tu za wolność ojczyzny. Dziś okazuje się, że przez ostatnie 30 lat zapomniano o tym, że tu ginęły wszystkie nacje świata, m.in. Polacy – tłumaczył. W rozmowie z Polsat News Rybak dodał, że przez 74 lata chodziła informacja, że tutaj zginęli tylko Żydzi. – Ginęło bardzo dużo Polaków, Węgrów, a dopiero potem Żydzi. Jest nam przykro, że rząd Rzeczypospolitej zapomniał, że jest rządem Polaków. Nacje żydowskie organizują rocznice, gdzie nie uczestniczą w ogóle Polacy – ocenił. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, zanim narodowcy podeszli pod bramy obozu w Auschwitz mieli wykrzykiwać antysemickie hasła.

Czytaj też:
Narodowcy w Auschwitz pod wodzą Piotra Rybaka. Jest reakcja szefa MSWiA

Źródło: WPROST.pl / Twitter/Polska Policja