„Rosnąca agresja kościoła katolickiego wobec społeczności LGBT, publiczne wspieranie nacjonalizmu, zaangażowanie w politykę po stronie partii rządzącej, organizowanie propagandowych kampanii kłamstw i oszczerstw, przede wszystkim zaś obrzydliwy, powszechny i systemowy proceder ukrywania gwałtów i molestowania dzieci przez funkcjonariuszy kościoła (w tym biskupów diecezji mojego chrztu i mojego zamieszkania, Głodzia i Nycza), sprawiły, że moje sumienie nakazało mi odciąć jakiekolwiek więzy, łączące mnie z tą instytucją, nawet takie, które osobiście uważam za urojone” – wytłumaczył Jacek Dehnel w obszernym wpisie na Facebooku.
Pisarz szczegółowo opisał drogę, przez którą musiał przejść, by dokonać aktu apostazji. „Po najrozmaitszych opowieściach znajomych, o księżach passive-aggressive, celowo popełniających kolejne błędy w kolejnych pismach, żeby akt był nieważny, o zakonnicach w kancelariach, które do dorosłych ludzi mówiły »Dziecko, ty nie wiesz, co robisz!«, a potem zamiast wydać kwitek oświadczały „Będę się modlić za twoją duszę”, o paniach, którym na słowo „apostazja” wychodziły na szyję czerwone plamy z nerwów – było to naprawdę doświadczenie bezproblemowe i gdyby nie termin dyżurów, do załatwienia w jeden dzień” – czytamy we wpisie. Na końcu skomentował krótko „Polecam”.
Jacek Dehnel jest autorem książek „Lala”, „Balzakiana”, „Fotoplastikon" oraz „Matka Makryna".
Czytaj też:
Boris Johnson nie zostanie premierem Wielkiej Brytanii? Musi się tłumaczyć przed sądem