Poszukiwania 5-letniego Dawida. Pojawiły się nowe informacje

Poszukiwania 5-letniego Dawida. Pojawiły się nowe informacje

Dawid Żukowski
Dawid Żukowski Źródło: Policja
Od kilku dni trwają poszukiwania Dawida Żukowskiego, którego ojciec popełnił samobójstwo. Policjanci zdecydowali się na zmianę taktyki, a w poniedziałek rano nie prowadzą działań w terenie. Decyzję wytłumaczył rzecznik Komendy Stołecznej Policji, Sylwester Marczak.

Sylwester Marczak cytowany przez serwis TVN Warszawa przekazał, że od niedzieli 14 lipca trwa „szczegółowa analiza kryminalistyczna” dotychczasowych ustaleń. – Mówimy tutaj zarówno o ustaleniach wynikających z pracy operacyjnej i ustaleniach procesowych. To też przesłuchania świadków i wszystkie protokoły, które zostały już wykonane – dodał. Zaznaczył przy tym, że sprawdzono już teren, który był wyznaczony do przeszukania. – Teren został sprawdzony przez pododdziały zwarte, jednak zawsze przy tego typu poszukiwaniach konieczna jest analiza. Musimy wszystkie te materiały, które zostały zgromadzone, jeszcze raz zweryfikować – podkreślił. W poniedziałek rano poszukiwania w terenie nie będą prowadzone, chociaż niewykluczone, że zostaną jeszcze podjęte.

„Rzeczpospolita” powołała się z kolei na opinie ekspertów, którzy twierdzą, że działanie ojca Dawida mogło być formą odwetu na jego matce. Zanim mężczyzna popełnił samobójstwo, powiedział kobiecie, że ta „już nigdy nie zobaczy” syna. – Poprzez oddzielenie dziecka od matki, mężczyzna chciał się na niej zemścić za swoje porażki i nieporozumienia rodzinne. To przykre, że wybrał tak tragiczny sposób na rozwiązanie swoich problemów. Kosztem dziecka, które potraktował jako kartę przetargową – stwierdził prof. Brunon Hołyst, kryminolog i suicydolog. Nawiązanie do „porażek i nieporozumień nie jest przypadkowe”. Onet nieoficjalnie przekazał, że ojciec Dawida uprawiał hazard oraz miał problemy finansowe. Co więcej, 32-latek od kilku tygodni był w separacji z żoną.

Zaginiecie 5-latka

W środę 10 lipca około godziny 17.00 ojciec zabrał chłopca z domu w Grodzisku Mazowieckim i odjechał w nieznanym kierunku szarą skodą fabią o nr rejestracyjnym WGM 01K9. Z informacji zebranych przez wynika, że mężczyzna mógł poruszać się na trasie pomiędzy Grodziskiem Mazowieckim a lotniskiem Okęcie.

Po czterech godzinach, przed 21.00 policjanci dostali zgłoszenie, że ojciec 5-latka nie żyje. Ta tragiczna informacja została przez funkcjonariuszy potwierdzona. Do tej pory nie znane jest natomiast miejsce pobytu dziecka. Chłopiec był ubrany w szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki z obrazkami Zygzaka McQueena. Jest szczupłej budowy ciała, ma około 110-110 centymetrów wzrostu i włosy blond. Na środku prawego policzka chłopiec ma pieprzyk.

Zarejestrowano auto

Od rana w sobotę 13 lipca do akcji poszukiwawczej chłopca włączyli się ponownie żołnierze 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Wiadomo, że w nocy w Grodzisku Mazowieckim pojawili się specjaliści od poszukiwań w podziemnych wyrobiskach. Sprawdzane były także okolice miasta i węzła Konotopa na wysokości autostrady A2.

TVN Warszawa podaje, że kamera monitoringu, znajdująca się na jednej z posesji w Grodzisku Mazowieckim, mogła zarejestrować Skodę, którą poruszali się w środę ojciec z 5-letnim Dawidem. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak w rozmowie z Wirtualną Polską mówił, że materiał ten jest analizowany. Nie potwierdził jednak, że ten konkretny samochód znajduje się na nagraniu.

Policjanci zwracają się do wszystkich o pomoc w odnalezieniu dziecka. Wszelkie zgłoszenia, nawet anonimowe, przyjmują funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Maz. tel. 22 755 60 10 (-11,-12,-13). Można również telefonować do najbliższej jednostki Policji lub pod numer alarmowy 112.

Czytaj też:
„To są największe poszukiwania w historii polskiej policji”. Wciąż nie znaleziono Dawida

Galeria:
Trwają poszukiwania Dawida Żukowskiego
Źródło: Rzeczpospolita / TVN Warszawa, Onet