Tłumy żegnały Piotra Woźniaka-Staraka. „Kochał ludzi, był po prostu dobrym człowiekiem”

Tłumy żegnały Piotra Woźniaka-Staraka. „Kochał ludzi, był po prostu dobrym człowiekiem”

Piotr Woźniak-Starak
Piotr Woźniak-StarakŹródło:Newspix.pl / FOTON
– Piotrek kochał ludzi. On był wrażliwy na innych. Walczył o wszystkich, o prawdę własnych przekonań. Gdy wszyscy mówili, że coś jest niemożliwe, dla niego takie nie było – mówił brat tragicznie zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka podczas mszy pogrzebowej w Konstancinie.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w czwartek 29 sierpnia o godz. 19. w kościele pw. Świętego Józefa Oblubieńca NMP przy ul. Anny Walentynowicz w Konstancinie-Jeziornie. We mszy świętej oprócz rodziny Piotra Woźniaka-Staraka uczestniczyło wielu jego przyjaciół i współpracowników m.in. Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk, Edward Miszczak, Alicja Bachleda-Curuś, Piotr Kraśko z żoną Karoliną Ferenstein-Kraśko, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens, Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek-Majdan, Grażyna Kulczyk, Łukasz Golec, Dominika Kulczyk czy Grażyna Torbicka. Przed kościołem ustawiono specjalne telebimy, aby w ostatniej drodze Piotra Woźniaka-Staraka mogli uczestniczyć wszyscy chętni.

Kazanie wygłosił m.in. ks. Kazimierz Sowa. - Usłyszeliśmy słowa z czytania listu do Koryntian, słowa o miłości. I może się komuś wydawać, że ten fragment Nowego Testamentu nie za bardzo pasuje do pożegnalnej uroczystości, jaką jest msza żałobna. Ale to tylko pozory. Bo jeśli prześledzimy nekrologi i wspomnienia, które ukazały się przez ostatnie dni, z tym wspaniałym, Agnieszko Twoim wyznaniem dzisiaj, to dowiemy się, a właściwie przypomnimy sobie, że Piotr był po prostu dobrym człowiekiem. I ludzie dziękują mu za to, co dobrego się zdarzyło dzięki jego życiu także u nich. W tej lawinie wspomnień wybija się właśnie to jedno: był wrażliwy i dobry - mówił duchowny. - Piotrek kochał ludzi. On był wrażliwy na innych. Walczył o wszystkich, o prawdę własnych przekonań. Gdy wszyscy mówili, że coś jest niemożliwe, dla niego takie nie było. Jak Piotrek obrał cel, nie było silnych, którzy go powstrzymali - podkreślił brat zmarłego producenta filmowego.

Wypadek na jeziorze Kisajno

W niedzielę 18 sierpnia w nocy na mazurskim jeziorze Kisajno dostrzeżono dryfującą motorówkę. Policja szybko ustaliła, że podróżował nią 39-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta. Pasażerka uratowała się, dopływając do brzegu. W czwartek 22 sierpnia prokuratura wydała komunikat, w którym poinformowano, że służby wyłowiły z jeziora ciało mężczyzny. Należało ono do 39-letniego producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka. – Identyfikacja potwierdziła, że w jeziorze Kisajno znaleziono ciało mężczyzny, który 18 sierpnia uczestniczył w wypadku i co do którego Prokuratura Rejonowa w Giżycku prowadzi śledztwo – przekazał Polsat News Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Piotr Woźniak-Starak miał 39 lat. Był producentem filmowym - kierował firmą Watchout Studio. Swoją karierę w przemyśle filmowym pod okiem Andrzeja Wajdy, z którym współpracował przy powstawaniu filmu „Katyń”. Na swoim koncie ma dwa wielkie przeboje kinowe: „Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” oraz „Bogowie”. Prywatnie był mężem dziennikarki TVN Agnieszki Woźniak-Starak.

Czytaj też:
Agnieszka Woźniak-Starak żegna męża. Wzruszające słowa

Źródło: SuperExpress