Szwecja nie wyda Polsce Stefana Michnika. Sąd podtrzymał decyzją prokuratury

Szwecja nie wyda Polsce Stefana Michnika. Sąd podtrzymał decyzją prokuratury

Stefan Michnik
Stefan Michnik Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
Stefan Michnik nie zostanie wydany polskim władzom. Sąd Rejonowy w Goeteborgu przychylił się do oceny szwedzkiej prokurator, negatywnej dla polskich urzędników.

„Nie ma możliwości wydania Polsce Stefana Michnika” - pisała w uzasadnieniu decyzji odmownej szwedzka prokurator Ulrika Bentelius Egelrud. Teraz jej stanowisko poparł także sędzia Robert Eneljung. Oznacza to, że posiadający szwedzkie obywatelstwo Stefan Michnik nie wróci do ojczyzny na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania. Szwedzi oprócz obywatelstwa zwracali też uwagę na przedawnienie zarzucanych Michnikowi czynów.

twitter

O ostatniej z prób sprowadzenia Stefana Michnika do Polski informował w październiku Instytut Pamięci Narodowej. „W dniu 14 października 2019 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił wniosek prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie i wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec byłego sędziego Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie Stefana Michnika” – czytaliśmy w komunikacie opublikowanym przez IPN.

93 zbrodnie sądowe

Był to kolejny Europejski Nakaz Aresztowania wystawiony w sprawie Stefana Michnika. Poprzedni został wydany w 2018 roku. W okresie stalinizmu Michnik był sędzią Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie.

„Sędzia Stefan Michnik, działając w strukturach totalitarnego państwa, posługującego się na wielką salę terrorem w realizacji celów politycznych i społecznych, utożsamiał się z nim i podjął działania polegające na stosowaniu represji i naruszaniu praw człowieka, uznając tego rodzaju działanie za usprawiedliwione, utrwalając w ten sposób system totalitarny” – pisze Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w opublikowanym 10 października oświadczeniu. – „Sędzia ten (...) sprzeniewierzył się zasadzie obiektywizmu, a orzekając w sprawach karnych, kierował się przede wszystkim przesłankami natury ideologicznej i politycznej, dążąc do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze jako przeciwników politycznych” – dodano.

Na początku tego roku sąd w Szwecji, gdzie obecnie przebywa Stefan Michnik, odmówił wydania go Polsce ze względu na przedawnienie i szwedzkie obywatelstwo oskarżonego o stalinowskie zbrodnie Polaka. Tym razem prokuratorzy Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie postawili Michnikowi nowe zarzuty, które ze względu na ich ciężar, nie ulegają przedawnieniu. Śledczy zarzucają mu popełnienie 93 zbrodni, które mają wyczerpywać znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Chodzi m.in. o wydawanie bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci i kary długoletniego więzienia.

„Czyny zarzucone Stefanowi Michnikowi, w datach ich popełnienia, stanowiły zbrodnie przeciwko ludzkości i były zakazane przez ówcześnie obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego, a mianowicie art. VI pkt c Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego” – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.– „Czyny te zatem nie uległy przedawnieniu, stąd ich ściganie znajduje umocowanie zarówno w świetle przepisów prawa międzynarodowego, jak i krajowego” – tłumaczy IPN.

Prokuratorzy IPN podkreślają, że Michnik przynajmniej od 2008 roku unika kontaktów z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości i nie odbiera korespondencji związanej ze śledztwem. „Wskazuje to wyraźnie, że podejrzany wykorzystuje fakt zamieszkiwania poza granicami kraju do utrudniania prowadzonego przeciwko niemu śledztwa” – twierdzą prokuratorzy.

Prywatnie Stefan Michnik to przyrodni brat Adama Michnika, redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. Ma 90 lat.

Czytaj też:
Stefan Michnik z 93 zarzutami. IPN oskarża go o „zbrodnie przeciwko ludzkości”

Źródło: Polskie Radio
 6

Czytaj także