Tuleya: Powinienem być potraktowany jak zwykły Kowalski. Powinni pozbawić mnie wolności

Tuleya: Powinienem być potraktowany jak zwykły Kowalski. Powinni pozbawić mnie wolności

Igor Tuleya
Igor TuleyaŹródło:Newspix.pl / Marek Hanyzewski
We wtorek 9 czerwca w Sądzie Najwyższym odbyło się posiedzenie Izby Dyscyplinarnej dotyczące kwestii uchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tuleyi. Ten, powołując się na TSUE i SN, nie uznaje izby za sąd, więc zignorował wezwanie organu.

Podczas rozpatrywania kwestii uchylenia mu immunitetu, Igor Tuleya rozmawiał z dziennikarzami TVN24. Przypomniał, że Izba Dyscylinarna nie jest uznawana za sąd. – Nie zdecydowałem się stanąć przed tak zwaną Izbą Dyscyplinarną, bo w przeciwieństwie do osób tam zasiadających, ja szanuję prawo – podkreślał. To nie jest sąd, to jest specsąd, nieprzewidziany w naszym porządku prawnym. Osoby w nim zasiadające nie są sędziami, dlatego nie będę uczestniczył w takim cyrku, nie będę łamał prawa – wyjaśniał.

Tuleya zaznaczał, że wciąż dopuszcza możliwość utraty immunitetu. Zostanie wtedy zawieszony w czynnościach sędziowskich. Po uprawomocnieniu postanowienia będzie mógł usłyszeć prokuratorskie zarzuty. Przez cały czas przypominał jednak, że byłoby to kontynuacją łamania prawa.

Sędzia oskarżany przez nową izbę SN stwierdził, że jeśli już władze posuwają się do takich kroków, by go uciszyć, nie powinny powstrzymywać się przed najdalej idącymi krokami. – Jeśli prokurator miał odwagę wysłać absurdalny wniosek do tak zwanej Izby Dyscyplinarnej, powinien mieć odwagę, aby zastosować wobec mnie środki przymusu – powiedział. – Jeśli prokurator ma odwagę, powinien pozbawić mnie wolności – mówił.

Sprawa Igora Tuleyi

Sprawa jest związana z decyzją prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. obrad w Sali kolumnowej Sejmu w grudniu 2016 roku. W 2017 roku Tuleya uchylił decyzję prokuratury i nakazał ponowne śledztwo. Pozwolił też mediom nagrywać ustne uzasadnienie swojej decyzji. To stanowiło podstawę wniosku prokuratury.

„Prokurator Dariusz Ziomek delegowany do Prokuratury Krajowej uważa, że sędzia Igor Tuleya popełnił przestępstwo w dniu 18 lipca 2017 roku. Uważa, że nie dopełnił on swoich obowiązków i przekroczył uprawnienia w ten sposób że: zezwolił przedstawicielom środków masowego przekazu na utrwalanie obrazu i dźwięku podczas posiedzenia Sądu Okręgowego w Warszawie (...) oraz ogłoszenia postanowienia w tej sprawie i jego ustnych motywów, w wyniku czego ujawnił osobom nieuprawnionym, bez wymaganego przepisami prawa zezwolenia osoby uprawnionej, wiadomości z postępowania przygotowawczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie” – opisywała sprawę Iustitia na Facebooku. Publikowano też pełną treść dokumentu.

twitterCzytaj też:
Prokuratura chce postawić sędziemu Tuleyi zarzut karny. Tuleya: Polska nie różni się od Turcji
Czytaj też:
Tuleya: To tylko kwestia czasu, kiedy i u nas sędziowie zaczną trafiać za kratki

Źródło: TVN24 / Wprost.pl