„Splunięcie w twarz obywatelom”. Senator KO krytykuje podwyżki dla parlamentarzystów

„Splunięcie w twarz obywatelom”. Senator KO krytykuje podwyżki dla parlamentarzystów

Jacek Bury
Jacek Bury Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Senator Jacek Bury w ostrych słowach odniósł się do pomysłu podniesienia uposażeń parlamentarzystów. – Każdy, kto podniesie rękę za podwyżkami, splunie w twarz obywatelom i swoim wyborcom – podkreślił w wydanym oświadczeniu.

W czwartek 13 sierpnia Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych przyjęła własny projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących „kierownicze stanowiska państwowe”. Projekt zakłada obliczanie wynagrodzeń poszczególnych osób na podstawie wynagrodzenia zasadniczego sędziego Sądu Najwyższego określonego w stawce podstawowej. W dużym skrócie – zanosi się na znaczne podwyżki, także dla posłów i senatorów. Wzrosną też subwencje dla partii politycznych i to aż o 50 proc. Dodajmy, że wszystko odbywa się wyjątkowo szybko. Wspomniany projekt jest już przed trzecim czytaniem w Sejmie.

Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej decyzję o podwyżkach uznaje za „skandaliczną”. „Każdy kto podniesie rękę za podwyżkami splunie w twarz obywatelom i swoim wyborcom!” – pisze na Twitterze, publikując jednocześnie swoje oświadczenie w tej sprawie. Przypomina w nim, że polityka powinna być służbą dla obywateli, a on sam wynagrodzenie senatora przekazuje na stypendia dla młodzieży.

„Jak nazwać dawanie sobie gigantycznych podwyżek w czasach, kiedy polska gospodarka wchodzi w potężny kryzys? Kiedy setki tysięcy pracowników, urzędników otrzymuje informację o cięciach i obniżce pensji? To ma być ta nowa solidarność? Co to jest?!” – grzmi w opublikowanym na Twitterze komunikacie. „Zatrzymajcie się i uszanujcie ludzi w dobie kryzysu!” – apeluje, swoje słowa kierując zwłaszcza do liderów opozycji. „Przed nami wielki sprawdzian naszej przyzwoitości” – podkreśla.

twitter

Pensje posłów i senatorów. Co zmienia projekt podwyżek?

Projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wpłynie nie tylko na pensje premiera czy prezydenta. „Rykoszetem” podwyżki dostaną posłowie i senatorowie. Ledwo w 2018 roku Jarosław Kaczyński ogłosił, że ich pensje zostaną obcięte (i zostały) o 20 proc., a teraz będą zarabiać jeszcze więcej niż przed obniżką.

Według propozycji zawartych w nowelizacji, która trafiła do Sejmu, posłowie mają zarabiać 0,63 kwoty podstawowego wynagrodzenia sędziego Sądu Najwyższego (około 20 tys. zł brutto miesięcznie). To daje blisko 12,6 tys. zł brutto (12 591,22 zł). Obecnie uposażenie poselskie to niewiele ponad 8 tys. zł brutto. Przed obniżką, którą zarządziła Zjednoczona Prawica, było to około 10 tys. zł.

Czytaj też:
Kukiz'15 i Konfederacja przeciw podwyżkom dla posłów. „Wróciło Koryto Plus”
Czytaj też:
Związkowcy do parlamentarzystów: Nie dawajcie samym sobie podwyżek
Czytaj też:
Podwyżki obejmą też samorządowców. Inne zasady, ale uposażenia liczone w dziesiątkach tysięcy

Źródło: WPROST.pl