W ramach rekonstrukcji rządu Ministerstwo Rozwoju zostało przekształcone w Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Na czele resortu stanął wicepremier Jarosław Gowin. Tym samym z gabinetem Mateusza Morawieckiego pożegnała się Jadwiga Emilewicz.
Patryk Michalski z RMF FM ustalił, że w ostatnim dniu urzędowania w ministerstwie, Jadwiga Emilewicz przyznała pracownikom premie w łącznej wysokości 6 milionów złotych. Dyrektorzy departamentów mogli liczyć na półtorej dodatkowej pensji, duża grupa pracowników na dodatkowe świadczenie w wysokości ponad połowy ich miesięcznego wynagrodzenia. Z ustaleń RMF FM wynika, że miała być to forma docenienia ich zaangażowania w pracę nad kolejnymi tarczami antykryzysowymi. Bo to właśnie resort kierowany przez Emilewicz był odpowidzialny za ich przygotowanie. Według rozgłośni dodatki finansowe nie trafiły do kierownictwa ministerstwa.
Jadwiga Emilewicz nie chciała komentować całej sprawy.
Czytaj też:
Najpierw premier, teraz wicepremier. Kolejny członek rządu trafił na kwarantannę