Szef Straży Narodowej chce ochrony policji. Dostaje groźby

Szef Straży Narodowej chce ochrony policji. Dostaje groźby

Robert Bąkiewicz
Robert Bąkiewicz Źródło: Newspix.pl / Marek Hanyzewski
„Prosiłem o patrolowanie okolic mojego domu, ale działań policji, jak na razie brak” –powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” szef Straży Narodowej Robert Bąkiewicz.

Robert Bąkiewicz to główny organizator i twórca Straży Narodowej. Zadania, jakie wyznaczyła sobie ta grupa polegają głównie na ochronie kościołów przed ewentualnymi aktami wandalizmu. Przyczynkiem do powstania organizacji były akcje demonstracyjne w polskich kościołach dokonywane podczas przetaczających się przez Polskę protestów.

Przypomnijmy, że protesty te spowodowane są decyzją TK o niekonstytucyjności aborcji embriopatologicznej. Aborcji takiej dokonuje się, kiedy płód wykazuje ciężkie i nieodwracalne wady genetyczne.

Robert Bąkiewicz: Spływa do mnie wiele gróźb

W rozmowie z tygodnikiem „Sieci” Bąkiewicz twierdzi, że dostaje liczne groźby. „Zapowiadają zrobienie mi krzywdy, piszą, że”ekipy się na mnie szykują„. Służby państwowe nie podejmują działań” – mówi.

„Prosiłem o patrolowanie okolic mojego domu, ale działań policji, jak na razie brak” – skarży się.

Bąkiewicz ma także więcej uwag do policji. Jego zdaniem, reakcja funkcjonariuszy nie jest dostateczna. „Neobolszewia została ośmielona brakiem reakcji policji” – komentuje.

Czytaj też:
Narodowcy utworzą Straż Narodową. Formacja ma się zająć obroną kościołów

Źródło: "Sieci"