Gdańsk. Tajemnicza śmierć 30-latki w salonie urody

Gdańsk. Tajemnicza śmierć 30-latki w salonie urody

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Grzegorz Czapski
Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyny nagłej śmierci 30-letniej kobiety w jednym z gdańskich salonów urody – informuje lokalna „Gazeta Wyborcza”. 30-latka została znaleziona martwa w kabinie izolacji sensorycznej, w której wcześniej miała zabieg – czytamy.

Do zdarzenia doszło w piątek 20 listopada w salonie urody w Gdańsku Wrzeszczu. 30-letnia kobieta przyszła do salonu, by skorzystać z kabiny izolacji sensorycznej. Kiedy z niej nie wychodziła, pracownica salonu weszła do środka – relacjonuje „Gazeta Wyborcza”. Jak się okazało, klientka była nieprzytomna. Mimo wezwanej pomocy i reanimacji, nie udało się uratować życia kobiety.

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz wszczęła śledztwo – podaje „GW”. W sprawie przesłuchano zarówno rodzinę zmarłej, jak i właściciela i pracowników salonu. Dokonano również sekcji zwłok. Badanie nie przyniosło jednak odpowiedzi, co było przyczyną nagłej śmierci młodej kobiety. „Gazeta Wyborcza” dodaje, powołując się na prokuraturę, że pobrano próbki wody, która znajdowała się w kabinie. Śledztwo prowadzone jest obecnie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci – czytamy.

Czym jest kabina deprywacji sensorycznej?

Ideą funkcjonowania kabin deprywacji, czy też izolacji sensorycznej jest odcięcie osoby, która poddaje się zabiegowi, od wszystkich bodźców docierających ze świata zewnętrznego. Dzięki temu organizm ma odpocząć i zrelaksować się. W kabinie panuje nieprzenikniona ciemność i cisza, a osoba, która jest w środku unosi się na powierzchni roztworu wody i siarczanu magnezu. Temperatura w kabinie odpowiada temperaturze ciała człowieka.

Czytaj też:
W 1990 roku przy drodze 101 odkryto zwłoki zamordowanej dziewczyny. Wiemy, kim była „niebieska księżniczka”

Źródło: Gazeta Wyborcza