Kryzys na granicy. Policja obawia się prowokacji przed 11 listopada. „Data nie jest przypadkowa”

Kryzys na granicy. Policja obawia się prowokacji przed 11 listopada. „Data nie jest przypadkowa”

Policja na granicy polsko-białoruskiej
Policja na granicy polsko-białoruskiej Źródło:X / Piotr Muller
Według doniesień Onetu data sprowadzenia migrantów przez Białoruś na granicę z Polską nie jest przypadkowa. Przedstawiciel Komendy Głównej Policji obawia się prowokacji przed 11 listopada.

Z ustaleń Onetu wynika, że w ochronie granicy polsko-białoruskiej funkcjonariuszom Straży Granicznej i wojsku pomaga policja. Na miejsce miały zostać ściągnięte siły prewencji z całego kraju m.in. z Poznania, Łodzi oraz Białegostoku. – Policja, w przeciwieństwie do innych służb mundurowych, ma doświadczenie w rozpraszaniu tłumu i odpierania ataków w momencie zbiorowego zakłócania porządku, dlatego to właśnie na naszej formacji spoczywa teraz główny ciężar odpierania tego szturmu – powiedział informator portalu z Komendy Głównej Policji.

Granica polsko-białoruska. Policja o możliwych prowokacjach

Według źródła Onetu data sprowadzenia migrantów przez Białoruś nie jest przypadkowa. – Białoruskie służby doskonale zdają sobie sprawę z tego, że przy okazji 11 listopada musimy gromadzić duże siły na uroczystościach, które odbywają się w całej Polsce. Z pewnością chcą też nam utrudnić zabezpieczenie marszu niepodległości w Warszawie – tłumaczył.

Przedstawiciel KGP wyjaśnił, że w całej tej sytuacji chodzi o wprowadzenie destabilizacji w kraju i skupieniu uwagi służb na granicy. – Zapewne liczą na to, że w Warszawie może dojść do prowokacji i rozruchów – ocenił. Jako przykład podał prowokację z Krakowa, gdzie pomalowano pomnik Józefa Piłsudskiego na żółto i niebiesko, a więc w kolory flagi Ukrainy. – To ewidentnie ma budować nastroje antyrosyjskie i antyukraińskie – stwierdził policjant.

Według informatora portalu celem akcji prowadzonej przez reżim Łukaszenki jest także sprawdzenie możliwości obronnych Polski. – Oni chcą zobaczyć, jak jesteśmy przygotowani na takie sytuacje? Jak szybko możemy zmobilizować odpowiednie siły? Jak działają nasze systemy i nasza technika? Na ile mogą sobie pozwolić? Sprawdzają, jak działamy – zaznaczył.

Granica polsko-białoruska – co wiadomo?

8 listopada nasilił się trwający od wielu tygodni kryzys migracyjny przy granicy polsko-białoruskiej. W okolicach przejścia granicznego w Kuźnicy pojawiły się setki migrantów. MSWiA oraz MON informowały o próbach siłowego sforsowania granicy, które na razie udało się zatrzymać. „Wydarzenia w rejonie Kuźnicy odbywają się w obecności i pod kontrolą białoruskich służb” – podkreślił MON.

Na miejsce ściągnięto funkcjonariuszy służb z całego kraju. W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej od wtorku 9 listopada od godz. 7 rano, do odwołania, zawieszony zostanie ruch graniczny (zarówno osobowy jak i towarowy) na drogowym przejściu w Kuźnicy.

Czytaj też:
„Bandycka polityka” reżimu białoruskiego. Mateusz Morawiecki o kryzysie na granicy