12 listopada syryjską rodzinę zatrzymali strażnicy graniczni z placówki w Narewce. Kobieta była w ciąży i w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Hajnówce. Rzeczniczka prasowa Straży Granicznej informowała, że po kilku dniach kobieta poroniła. Ojca z pozostałymi dziećmi Straż Graniczna skierowała do otwartego ośrodka Fundacji Dialog w Białymstoku – czytamy w „Onecie”.
— Płód miał około 24 tygodni. Matka przebywa w szpitalu i jest w złym stanie zdrowia. Prawdopodobnie komplikacje ciążowe przyczyniły się do krytycznego stanu kobiety – powiedział w rozmowie z portalem Maciej Szczęsnowicz, przewodniczący Zarządu Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej Bohonikach, który zajmuje się organizacją pogrzebów cudzoziemców.
Na ceremonii pogrzebowej przy meczecie w Bohonikach najprawdopodobniej obecny będzie ojciec dziecka.
Granica polsko-białoruska. Kolejny pogrzeb w Bohonikach
Bohoniki leżą niedaleko granicy stanu wyjątkowego, w okolicach Sokółki i Kuźnicy. Działa tam meczet, jeden z nielicznych w Polsce muzułmańskich cmentarzy i lokalna Muzułmańska Gmina Wyznaniowa. Należą do niej Tatarzy, czyli polscy muzułmanie, których w Bohonikach mieszka kilkudziesięciu
W ubiegłym tygodniu na tamtejszym cmentarzu spoczął 19-letni Ahmad, którego ciało wyłowili z Bugu polscy nurkowie.Później pochowanych zostało kolejnych dwóch migrantów. Tożsamości jednego z nich nie udało się ustalić. Wiadomo tylko, że jego ciało odnaleziono w okolicach Kuźnicy. Drugi to 36-letni Jemeńczyk.
Czytaj też:
Polacy boją się wojny z Białorusią w związku z kryzysem? Najnowszy sondaż „Wprost”