Migranci „lokowani w obiektach straży granicznej” po białoruskiej stronie. Terytorialsi pokazują nagranie

Migranci „lokowani w obiektach straży granicznej” po białoruskiej stronie. Terytorialsi pokazują nagranie

Budynki białoruskiej straży granicznej
Budynki białoruskiej straży granicznej Źródło: X / Terytorialsi
Na najnowszych nagraniach WOT widać budynki, które mają należeć do białoruskiej straży granicznej i w których lokowani są migranci. Widać również niewielkie grupy migrantów, które idą wzdłuż płotu granicznego. SG szacuje, że po białoruskiej stronie wciąż przebywa około 10 tysięcy migrantów, a wiceszef MSWiA ostrzega, że sytuacja jest „daleka od normalizacji”.

Straż Graniczna szacuje, że na Białorusi nadal może przebywać nawet 10 tysięcy migrantów. Nie wiadomo jednak, ilu z jest przy samej granicy, a ilu w głębi kraju. Rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska informowała, że przy granicy nie ma już żadnych koczowisk, a w okolicach Kuźnicy jest spokojnie. Część migrantów przebywa w centrum logistycznym niedaleko Grodna. – Osoby są dowożone samochodami ciężarowymi przez stronę białoruską. Być może z tego centrum, może z innych miejsc, gdzie są zgromadzone. Jako takie same nie koczują – relacjonowała Michalska.

Na najnowszym nagraniu opublikowanym przez WOT widać również budynki, które mają należeć do białoruskiej straży granicznej i w których przebywają migranci. Nie wiadomo, w którym dokładnie miejscu na polsko-białoruskiej granicy znajdują się budynki. Na innych nagranich widać niewielkie grupy migrantów idące wzdłuż płotu granicznego. „Grupy Rozpoznania Obrazowego WOT całodobowo prowadzą monitoring sytuacji w strefie przygranicznej” – zapewniają Terytorialsi w swoim wpisie.

twitter

SG informuje o kolejnych próbach przekroczenia granicy. „Sytuacja daleka od normalizacji”

Polska Straż Graniczna poinformowała, że minionej doby granicę próbowało przekroczyć 58 osób, a wobec 16 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium RP. SG dodała, że w listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., a w sierpniu 3,5 tys. – Sytuacja przy naszej granicy daleka jest od normalizacji. Charakter prób nielegalnego przekroczenia granicy uległ wyraźnej zmianie, ale to jest nadal bardzo niebezpieczny obszar – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej wiceszef MSWiA Błażej Poboży.

Z kolei z informacji przekazanych przez rosyjską agencję Interfax wynika, że między 18 a 27 listopada na pokładzie pięciu samolotów ze stolicy Białorusi wyleciało ponad 1800 migrantów. W zdecydowanej większości byli to iraccy Kurdowie. Na koniec listopada i początek grudnia były planowane kolejne loty orgaznizowane przez irackie władze. Ostatecznie zostały one jednak odwołane.

Po polskiej stronie, zgodnie z rozporządzeniem szefa MSWiA, na obszarze 183 przygranicznych miejscowości nadal obowiązuje zakaz przebywania. Pojawiły się jednak wątpliwosci, czy zakaz wprowadzony został zgodnie z przepisami. Projekty rozporządzeń zostały bowiem wydane na mocy ustawy o ochronie granicy państwowej, która przeszła błyskawiczną ścieżkę legislacyjną. Jak jednak zauważyła „Rzeczpospolita”, podpisana we wtorek wieczorem ustawa obowiązywać zaczęła w środę tuż po północy. Tymczasem rozporządzenie szef MSWiA ogłosił ok. godz. 21:30 z datą 30 listopada.

Czytaj też:
Granica Polska-Białoruś. Dziennikarze wjadą do strefy. Podano kluczowe zasady