Zwrot akcji w Trybunale Konstytucyjnym. Posiedzenie ws. dostępu do informacji publicznej odroczone

Zwrot akcji w Trybunale Konstytucyjnym. Posiedzenie ws. dostępu do informacji publicznej odroczone

Wojciech Sych
Wojciech Sych Źródło:trybunal.gov.pl
Trybunał Konstytucyjny odroczył rozprawę w sprawie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ze względu na trwające posiedzenie Sejmu, nie mogli pojawić się na nim przedstawiciele izby niższej. Wniosek o odroczenie posłowie PiS Marek Ast i Arkadiusz Mularczyk złożyli dzień wcześniej.

W środę 15 grudnia Trybunał Konstytucyjny miał zająć się skargą I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej w sprawie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Tak się jednak nie stało, ponieważ rozprawa została odroczona.

Okazało się, że przedstawiciele Sejmu nie mogli stawić się na rozprawie. Wniosek o odroczenie złożyli Marek Ast i Arkadiusz Mularczyk, wskazując, że rozprawa odbywa się w trakcie posiedzenia Sejmu (TK miał zacząć o 11, Sejm trwał już od godz. 9).

Przewodniczący składu orzekającego Wojciech Sych odroczył rozprawę, ale nie podał nowego terminu. Zostanie on wyznaczony z urzędu.

TK i sprawa dostępu do informacji publicznej

Małgorzata Manowska chciała, by Trybunał Konstytucyjny zajął się sześcioma przepisami z ustawy o dostępie do informacji publicznej i zbadał m.in. pojęcia „władze publiczne”,, „inne podmioty wykonujące zadania publiczne, „osoby pełniące funkcje publiczne” oraz „związek z pełnieniem funkcji publicznych”, które mogą „w sposób nieuprawniony poszerzają rozumienie podmiotów obowiązanych do udostępnienia informacji publicznej z art. 61 ust. 1 (Konstytucji – red.)”.

Inny wątek skargi dotyczył obowiązków udostępniania informacji publicznych:

„(Wniosek o zbadanie zgodności – red.) art. 5 ust. 2 i 3 u.d.i.p. w zakresie, w jakim nakładają na władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne obowiązek udostępniania informacji publicznych „o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji” również w odniesieniu do informacji należących do sfery prywatności tych osób oraz do danych osobowych”.

Apel redakcji ws. ustawy o informacji publicznej

Wprost, jak i wiele innych redakcji, dołączyło do apelu w tej sprawie. Jak stwierdzono, jeżeli TK zgodziłby się ze skargą I prezes SN, to „wybije ustawie zęby, a obywatelom odbierze gwarantowane przez art. 61 Konstytucji RP prawo do wiedzy o działaniach władzy”.

„Bez ustawy o dostępie do informacji publicznej nie dowiedzielibyśmy się o milionowych dotacjach dla o. Rydzyka, reprywatyzowanych w Warszawie kamienicach, listach poparcia dla neoKRS czy podejrzanym zakupie respiratorów. Odebranie nam prawa do informacji publicznej to kolejny krok władzy do zmonopolizowania medialnego przekazu, a tym samym kolejnego ograniczenia demokratycznego państwa prawa. Nie możemy się na to zgodzić” – pada w apelu.

Czytaj też:
„Wprost” dołącza do apelu w obronie prawa do informacji publicznej. „Nie możemy się na to zgodzić”

Źródło: WPROST.pl