Najman stracił ostatniego sponsora. Tylko burmistrz Wielunia sprzeciwił się Stanowskiemu

Najman stracił ostatniego sponsora. Tylko burmistrz Wielunia sprzeciwił się Stanowskiemu

Krzysztof Stanowski i Marcin Najman
Krzysztof Stanowski i Marcin Najman Źródło:X / @K_Stanowski
Federacja MMA-VIP Marcina Najmana po nawiązaniu współpracy z byłym szefem mafii pruszkowskiej straciła wszystkich sponsorów. Do akcji, za którą stoi dziennikarz Krzysztof Stanowski, nie chciał przyłączyć się jednak burmistrz Wielunia, gdzie ma odbyć się gala.

Przed dwoma tygodniami Marcin Najman ogłosił publicznie, że nową twarzą jego federacji MMA-VIP został Andrzej Zieliński, znany jako „Słowik”, były szef mafii pruszkowskiej. Prawdopodobnie spodziewał się zupełnie innej reakcji niż ta, która nastąpiła później. Owszem, jego marcowa gala zyskała sporo rozgłosu, ale z wydarzenia zaczęli wycofywać się sponsorzy, w tym miasto Kielce, gdzie pierwotnie planowano zorganizować całe przedsięwzięcie.

Najmanowi życie utrudnił dodatkowo nieprzychylny mu dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. Korzystając ze swoich olbrzymich zasięgów w mediach społecznościowych, Stanowski nagłośnił sprawę, ostro skrytykował Najmana na YouTube i zachęcił internautów do naciskania na kolejnych sponsorów i polityków. W końcu były pięściarz przeniósł swoją imprezę do małego Wielunia. Stracił przy tym jednak wszystkich sponsorów, z których ostatni zapowiedział zgłoszenie sprawy na policję.

Sponsorzy zrezygnowali z MMA VIP. Wieluń się nie wycofuje

Wydaje się, że burmistrz Wielunia Paweł Okrasa nie wyczuł za dobrze sytuacji, ponieważ w piątek 21 stycznia opublikował długie oświadczenie, w którym stanął w kontrze do inicjatywy Stanowskiego – czyli de facto po stronie Najmana i jego szemranych współpracowników. Lokalny polityk podkreślał, że z prawnego punktu widzenia cała umowa na wynajęcie hali sportowej jest legalna, a samo miasto nie jest sponsorem gali MMA.

„Trzeba być naprawdę idiotą, by współpracować i publicznie chwalić się współpracą z gangsterem, przestępcą i bydlakiem. Mam nadzieję, że firmy, które tam się reklamują robią to po raz ostatni” – pisał na Twitterze Stanowski, skutecznie zniechęcając sponsorów. Jeszcze przed odpowiedzią Okrasy pytał też, czy miasto Wieluń zhańbi się organizacją gali byłego szefa mafii pruszkowskiej.

Burmistrz Wielunia wbijał szpile Stanowskiemu

Być może właśnie dlatego burmistrz miasteczka postanowił przy okazji swojego wystąpienia wbić kilka szpil dziennikarzowi. Trudno inaczej wytłumaczyć personalne wycieczki pod adresem Stanowskiego, zakończone oskarżeniem, iż jest on „w cichym układzie z Najmanem” i specjalnie nagłaśnia jego wydarzenie. Swoje poparcie dla organizacji gali w Wieluniu tłumaczył też „prawem rzymskim” i „chrześcijańskim miłosierdziem” wobec osoby skazanej, która odbyła już całą karę. Zapewniał, że gdyby Stanowski chciał w tej samej hali zebrać kultystów czczących Dąb Bartek, to również nie miałby nic przeciwko temu.

Czytaj też:
Najman odpowiedział Stanowskiemu. Mówił o Bogu, wybaczaniu i aferze pedofilskiej