Atak hakerski na LPR. Żądano okupu

Atak hakerski na LPR. Żądano okupu

Helikopter LPR
Helikopter LPR Źródło:Newspix.pl
Od tygodnia nie działa strona internetowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To efekt ataku ransomware na systemy pogotowia. Sprawa została zgłoszona m.in. na policję.

W niedzielę portal Niebezpiecznik poinformował, że od tygodnia Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ma sparaliżowaną łączność. Strona LPR przestała działać 14 lutego. Zauważyli to internauci.

Od tego czasu ratownicy nie mają wsparcia systemów komputerowych. Pracownicy komunikują się przez komórki i prywatne skrzynki mailowe – informował portal.

Hakerzy zażądali okupu od LPR

Przyczyną trwających od tygodnia problemów był atak ransomware. „Wedle nieoficjalnych informacji, ktoś z pracowników miał kliknąć na złośliwy załącznik” – informował Niebezpiecznik. W ten sposób „intruz” zablokował dostęp do danych LPR.

Nad odzyskaniem dostępu do danych pracują informatycy LPR. Strona internetowa i poczta elektroniczna podmiotu leczniczego nadal nie działają.

Na Facebooku pogotowia zamieszczono oświadczenie w sprawie ataku. Zespół LPR potwierdził, że w poniedziałek 14 lutego doszło do cyberataku, po raz pierwszy w historii jednostki. Hakerzy zażądali 390 tys. dolarów okupu w zamian za ich odblokowanie, ale ich oczekiwanie nie zostało spełnione.

Cyberatak w LPR zgłoszony na policję

„Jest to zamach na jednostkę, która każdego dnia niesie pomoc ludziom — chorym oraz poszkodowanym w wypadkach i nagłych zachorowaniach. Po raz pierwszy w historii LPR ktoś próbował zachwiać działanie Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego oraz lotniczego transportu sanitarnego” – napisano.

Autorzy oświadczenia przekazali, że zdarzenie zostało zgłoszone do „właściwych służb i instytucji", a zespół LPR jest w stałym kontakcie z Komendą Główną Policji, Komendą Stołeczną Policji, Ministerstwem Zdrowia, CERT-em, CeZ-em i innymi właściwymi w sprawie podmiotami.

facebook

Źródło: WPROST.pl