Szóste zatrzymanie ws. bójki w Radomsku

Szóste zatrzymanie ws. bójki w Radomsku

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / DarSzach
W sobotę wieczorem na ulicy Radomska doszło do bójki, podczas której padły strzały. Kule raniły dwie osoby, a trzecia została pobita nieznanym przedmiotem. Policjanci zatrzymali właśnie szóstą osobę związaną ze sprawą.

Do sobotniej bójki, do której doszło wieczorem przy ul. Przedborskiej w centrum Radomska, doszło najprawdopodobniej z powodu konfliktu między dwoma zaatakowanymi mężczyznami a grupą atakujących. Uczestnicy zajścia podczas ucieczki postanowili ukryć broń palną w drewnianej toalecie na podwórku jednej z kamienic. Dzięki skutecznym działaniom policji w poniedziałek udało się zatrzymać ostatniego mężczyznę związanego ze sprawą.

Bójka w Radomsku. Sprawcy wchodzili wcześniej w konflikt z prawem

Jak informuje radomska policja, wszyscy zatrzymani w związku z tą sprawą są mieszkańcami Radomska w wieku od 20 do 42 lat. Każdy z zatrzymanych wchodził wcześniej w konflikty z prawem. - Najogólniej można powiedzieć, że były to przestępstwa przeciwko mieniu i zdrowiu – mówiła w rozmowie z Polsat News nadkomisarz Aneta Wlazłowska z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Już w niedzielę policja przekazała, że w związku z zajściem udało się zatrzymać pięć osób. Podczas postępowania zabezpieczono pałki teleskopowe, kije baseballowe, a także rewolwer, który sprawcy schowali w drewnianej toalecie.

Szósta osoba została zatrzymana w poniedziałek. Jak informuje RMF FM, mężczyzna był w rękach policji od samego początku, jednak z powodu obrażeń, jakich doznał podczas bójki, przebywał w szpitalu i formalnie nie mógł być zatrzymany. Dziennikarze rozgłośni ustalili, że był on operowany i nieprzytomny.

Sobotnie zajście przez funkcjonariuszy zostało zakwalifikowane jako bójka z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Wszystkim zatrzymanym za udział w niej grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Każdemu zostały już postawione zarzuty.

Czytaj też:
Przez 18 lat unikał wymiaru sprawiedliwości. Wreszcie sam zgłosił się na policję

Opracowała:
Źródło: Policja/Polsat News/RMF 24