Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Oławie poinformowali we wpisie na Facebooku, że poszukują „dwóch mężczyzn, którzy w dniu 27 lipca bieżącego roku, w godzinach popołudniowych płynęli łódką korytem rzeki Odry”. „Mężczyźni ci mieli przekazać kierownikowi stopnia wodnego w Oławie informację o ujawnieniu śniętych ryb” – wskazano.
Policja apeluje do tych osób, by stawiły się jako świadkowie w Komendzie Powiatowej Policji w Oławie przy ul. Kopernika 1 lub skontaktowali się z dyżurnym oławskiej jednostki telefonicznie pod numerem telefonu 47 8727 200.
Milion złotych nagrody za pomoc w wykryciu sprawców katastrofy
Przyczyny śnięcia ryb w Odrze wciąż są nieznane. Premier Mateusz Morawiecki powiedział w sobotę na konferencji prasowej w Gorzowie Wielkopolskim, że „najprawdopodobniej mamy tutaj do czynienia z ekologicznym przestępstwem”. – Najprawdopodobniej to człowiek jest przyczyną tego zjawiska. To jest albo nieodpowiedzialność, albo usuwanie jakiś ścieków w sposób nieuprawniony. Policja prowadzi postępowanie razem z prokuraturą. Komendant główny policji dzisiaj wyznaczył nagrodę za pomoc w wykryciu sprawców tej katastrofy ekologicznej w wysokości jednego miliona złotych – poinformował z kolei wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Premier: Bardzo poważny dramat ekologiczny
W czasie sobotniej konferencji szef rządu przyznał, że „dramat ekologiczny, który się dzieje, jest bardzo poważny” i doszło do „opieszałości niektórych służb, zbyt wolnej reakcji, zbyt wolnych działań w poszczególnych obszarach”. Pierwsze konsekwencje kadrowe zostały już wyciągnięte – zdymisjonowani zostali szef Wód Polskich Przemysław Daca i szef Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Michał Mistrzak. Premier zapewniał też, że władze „zrobią wszystko, aby ograniczyć straty, zminimalizować negatywne skutki dla Odry” i podkreślał konieczność znalezienia i ukarania winnych katastrofy.
Czytaj też:
Są pierwsze wyniki badań toksykologicznych ryb z Odry. Minister Moskwa podała ustalenia