Bronili się przed włamywaczem, usłyszeli zarzuty. Nowe informacje ws. dramatu w Poznaniu

Bronili się przed włamywaczem, usłyszeli zarzuty. Nowe informacje ws. dramatu w Poznaniu

Toga prokuratorska
Toga prokuratorska Źródło:Newspix.pl / Marek Konrad/Fotonews
Trojka domowników, która broniła się przed włamywaczem, usłyszała zarzuty. 29-latek został ugodzony nożem i zmarł w szpitalu. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do przekroczenia granic obrony koniecznej. Postawieniem zarzutów „mocno zaskoczony” jest minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro wydał Prokuraturze Krajowej „polecenie natychmiastowego ściągnęła akt tej sprawy do badania”.

Pod koniec września tego roku 29-letni Marcin U. włamał się na jedną z posesji przy ul. Obozowej w Poznaniu, a następnie wybił szybę w oknie, przez które chciał wejść do domu. – poinformował jako pierwszy „Głos Wielkopolski”. W środku znajdowali się kobieta, jej 18-letni syn oraz dziadek chłopaka. Dźwięk tłuczonego szkła zaalarmował domowników, którzy wezwali i wyszli przed dom sprawdzić, co się dzieje. 29-latek zachowywał się agresywnie, ale nie miał przy sobie broni. Wywiązała się szarpanina, w czasie której matka zadała włamywaczowi cios nożem, a druga osoba uderzyła go kijem bejsbolowym. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Do sprawy odniósł się na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. „We własnym domu każdy musi czuć się bezpiecznie. A przestępca, który napadnie domowników, musi liczyć się z tragicznymi konsekwencjami. Dlatego rozszerzyliśmy granice obrony koniecznej, by napadnięty mógł bronić się bez obaw, że spotka go za to kara” – napisał.

Prokuratura sprawdza, czy nie została przekroczona granica obrony koniecznej

Prokurator Radosław Gorczyński z  Rejonowej Poznań-Grunwald poinformował, że trzem domownikom postawiono zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. – Okoliczności zdarzenia będą miały znaczenie do oceny zachowania tych osób, które usłyszały zarzuty, pod kątem tego, czy działały w warunkach obrony koniecznej, czy doszło ewentualnie do przekroczenia granic obrony koniecznej – powiedział prokurator w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”, zaznaczając że śledztwo jest na wstępnym etapie. – Nie ma wątpliwości, że 29-latek był osobą, która wywołała całe zdarzenie – dodał.

Ziobro „mocno zaskoczony” postawieniem zarzutów

W środę do postawienia domownikom zarzutów odniósł się na konferencji prasowej . – Już wczoraj wieczorem wydałem polecenie, aby Prokuratura Krajowa natychmiast ściągnęła akta tej sprawy do badania. Jestem mocno zaskoczony faktem postawienia zarzutów przez prokuraturę w tej sprawie. Jeśli okazałoby się, że te informacje, które do mnie docierają między innymi za pośrednictwem mediów, znalazłyby odzwierciedlenie w materiale dowodowym sprawy, to nie zawaham się podjąć w tej sprawie decyzji, które leżą w kompetencji prokuratora generalnego. Jestem od zawsze zwolennikiem szerokiego rozumienia prawa do obrony koniecznej – powiedział Ziobro.

Minister stwierdził, że nie chce wypowiadać się ostatecznie w sprawie tego postępowania przed wpłynięciem do niego akt i zapowiedział na czwartek wydanie oświadczenia w tej sprawie.

Czytaj też:
Ustawa antylichwiarska w Sejmie. Ziobro: Środowisko lichwiarskie ma też wpływy na działanie niektórych parlamentarzystów

Źródło: Głos Wielkopolski/Wprost.pl