Wstrząsające relacje dzieci ws. działań zakonnicy. Siostra usłyszała prokuratorskie zarzuty

Wstrząsające relacje dzieci ws. działań zakonnicy. Siostra usłyszała prokuratorskie zarzuty

Toga prokuratorska
Toga prokuratorska Źródło:Newspix.pl / Marek Konrad/Fotonews
Prokuratura postawiła zarzuty zakonnicy, która jest zatrudniona w przedszkolu w Grodzisku Mazowieckim. Dotyczą one znęcania się nad dziećmi. Sprawie przyjrzy się także Rzecznik Praw Dziecka.

Jak donosi portal Onet, sprawa zaczęła się od niepokojących sygnałów, które dostrzegli rodzice niektórych podopiecznych przedszkola. Reagowały one strachem, gdy zbliżała się pora wyjścia do placówki.

„Tego nie mógł widzieć w domu”

Okazało się, że strach wywołuje jedna z zatrudnionych tam zakonnic. Ojciec jednego z dzieci poprosił syna, aby zademonstrował, jakie metody były wobec niego stosowane przez zakonnicę.

– Dał mi mocnego klapsa w tyłek, zaczął mnie drapać, złapał mnie za uszy i mocno mną potrząsał. On tego nie mógł widzieć w domu – relacjonował w rozmowie z Onetem mężczyzna. – Syn opowiedział mi kiedyś przed snem, że siostra tak bardzo wykręciła mu rękę, że aż coś w niej strzeliło – dodała matka innego z dzieci.

Kontrola z ramienia kuratorium

Sprawa został zgłoszona dyrekcji w styczniu ubiegłego roku. Przekazano wówczas pismo, które zawierało spisane relacje podopiecznych o skandalicznych praktykach. Zakonnica została czasowo odsunięta od pracy.

Następnie, podczas zebrania rodziców z udziałem dyrekcji zgłaszający sprawę mieli usłyszeć, że atakują niewinną osobę, a dzieci sprawiają problemy wychowawcze. Niektórzy z rodziców stanęli w obronie zakonnicy.

W marcu została przeprowadzona w przedszkolu kontrola z ramienia kuratorium. Część nauczycieli przyznała w ankietach, że byli świadkami przemocy zarówno psychicznej, jak i fizycznej ze strony zakonnicy.

Prokuratura postawiła zakonnicy zarzuty

W maju sprawą zajęła się prokuratura. W toku postępowania zebrano dowody, na podstawie których w grudniu postawiono zakonnicy zarzuty. Dotyczą one znęcania się nad sześciorgiem dzieci. Biegli ocenili, że ich zeznania są wiarygodne. Rzecznik Praw Dziecka zapowiedział, że również zbada tę sprawę.

– Znęcała się psychicznie i fizycznie nad sześciorgiem małoletnich m.in. poprzez ich szarpanie, wykręcanie rąk, uderzanie kartkami po głowie, wymierzanie klapsów, jak również krzyczenie na dzieci, tj. popełnienia czynu z art. 207 § 1 a Kodeksu karnego – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

„Wewnętrzne postępowanie kontrolne nie potwierdziło zarzutów”

Doniesienia Onetu skomentowała adwokat Anna Załęska, która reprezentuje zakonnicę. Oświadczyła, że przed styczniem ubiegłego roku nie pojawiały się doniesienia o niewłaściwym zachowaniu zakonnicy.

Dodała, że sformułowane przez rodziców dzieci zarzuty nie zostały potwierdzone zarówno przez przełożonych zgromadzenia, do którego należy zakonnica, jak i przez kuratorium. Podkreśliła, że władzom zgromadzenia i przedszkola zależy na wyjaśnieniu sprawy.

Władze zgromadzenia przeprowadziły wewnętrzne postępowanie kontrolne, które nie potwierdziło zarzutów stawianych przez rodziców trojga dzieci. Również kuratorium oświaty ich nie potwierdziło. Wszyscy pozostali rodzice dzieci z grupy zdecydowanie pozytywnie oceniają jej pracę – powiedziała mec. Załęska.

Czytaj też:
15-latek stanął w obronie matki. Został ranny i trafił do Kliniki Budzik
Czytaj też:
PiS uderza w PO. „Dlaczego tworzy zmowę milczenia?”, „Wszyscy musimy działać przeciwko pedofilii”

Źródło: Onet.pl