Straż Graniczna w sobotę 4 lutego poinformowała, że przez ostatnie 24 godz. ujawniła 55 osób, które nielegalnie próbowały przekroczyć polsko-białoruską granicę. Wśród obcokrajowców znaleźli się m.in. obywatele Etiopii. Najwięcej migrantów usiłowało dostać się do naszego kraju wbrew przepisom na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Czeremsze. Była to grupa licząca 20 osób.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
SG podkreśliło, że wszystkie osoby zatrzymano dzięki barierze elektronicznej. Z kolei na odcinki służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej w Bobrownikach dwóch obywateli Konga, Malijczyk, Kameruńczyk oraz Gwinejczyk nielegalnie przeprawili się wpław przez rzekę graniczną Świsłocz.
Straż Graniczna zauważyła, że w tym tygodniu funkcjonariusze SG zatrzymali aż siedmiu przewodników. To cudzoziemcy, których zadaniem było przeprowadzanie grupy nielegalnych imigrantów z Białorusi do Polski, a następnie z powrotem do Białorusi. Tam za „wykonane zadanie” otrzymują nawet 2,5 tys. dol. Najczęściej są to obcokrajowcy studiujący w Białorusi.
Straż Graniczna o przewodnikach
Zatrzymani przewodnicy byli obywatelami Turcji, Iranu, Turkmenistanu i Azerbejdżanu, ale zgodnie z instrukcjami otrzymanymi z Białorusi podają zawsze, że są Irakijczykami lub Syryjczykami. Przewodnicy mają za zadanie dokumentowanie ich drogi do Unii Europejskiej, aby potwierdzić wykonanie zadania. Straż Graniczna zapewniła, że skutecznie radzi sobie z tym zjawiskiem. Osobom przemycającym stawiane są zarzuty.
Czytaj też:
Trzech Irakijczyków nielegalnie przejechało przez Polskę. Zmierzali na BiałoruśCzytaj też:
Migranci wciąż forsują granicę polsko-białoruską. Wszyscy zostali zatrzymani
Komentarze