PiS: stanowisko Ligi cieszy, czekamy na Samoobronę

PiS: stanowisko Ligi cieszy, czekamy na Samoobronę

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS wciąż nie ogłosiło decyzji w sprawie przyszłości koalicji i ewentualnych przyspieszonych wyborów. Poseł PiS Zbigniew Girzyński podkreślił, że jego partia do piątku czeka na odpowiedź koalicjantów na przedstawiony przez premiera list z warunkami "dobrego rządzenia". Z kolei wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra ocenił, że przyspieszone wybory "są bliżej niż dalej".

Girzyński ocenił, że przedstawiona tego dnia przez LPR deklaracja dotycząca wypełniania przez Ligę zapisów umowy koalicyjnej "cieszy", ale - jak zastrzegł - koalicja to trzy partie, a odpowiedzi Samoobrony wciąż nie ma.

W liście szefa LPR Romana Giertycha do premiera, przedstawionym w środę przez ministra w Kancelarii Premiera Piotra Ślusarczyka, podkreślono m.in. że warunki "dobrego rządzenia" są obecnie realizowane przez rząd współtworzony przez Ligę.

"Cieszy fakt, że politycy LPR chcą wypełniać zapisy umowy koalicyjnej i zobligowali się do tego, że będą ich przestrzegać i realizować zasady 'dobrego rządzenia' sformułowane przez premiera Jarosława Kaczyńskiego" - skomentował list Girzyński.

Poseł PiS, odnosząc się do postulatu sformułowanego w liście Giertycha do premiera dotyczącego przedstawienia w Sejmie przez koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna "wszystkich okoliczności tej prowokacji kontrolowanej", powiedział, że jest to możliwe.

"Rząd PiS nigdy nie uchylał się przed udzieleniem tego typu informacji" - podkreślił Girzyński. Jak dodał, informacje takie były już udzielane przez szefa CBA Mariusza Kamińskiego i ministra Zbigniewa Wassermanna na posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych, "gdy tylko zostali o to poproszeni".

"Jeśli będzie wola Sejmu to z zachowaniem wymogów dotyczących bezpieczeństwa śledztwa takie informacje mogą zostać przedstawione" - uważa Girzyński.

Poseł, pytany czy przedstawiona w środę odpowiedź LPR na list premiera oznacza, że widmo przyspieszonych wyborów się oddala odparł, że koalicja to nie tylko PiS i LPR, ale i Samoobrona. "Oczekujemy odpowiedzi także od partii Andrzeja Leppera" - dodał.

Z kolei Krzysztof Putra uważa, że "wybory są bliżej niż dalej". Jeśli chodzi o ich ewentualny termin, to - jego zdaniem - każdy jest teraz możliwy. Pytany przez dziennikarzy, jaka data byłaby najlepsza, odparł, że "nie powie". "Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem wcześniejszych wyborów, chyba że będzie trwała koalicja" - zastrzegł Putra.

Do piątku premier czeka na odpowiedź LPR i Samoobrony na swój list w sprawie warunków "dobrego rządzenia". Według środowego "Naszego Dziennika", jeśli tego dnia odpowiedzi koalicjantów nie będzie, do samorozwiązania Sejmu dojdzie 22 sierpnia, a premier w specjalnym wystąpieniu jeszcze w piątek ogłosi, że wcześniejsze wybory parlamentarne odbędą się 30 września.

"Nie komentuję prasowych spekulacji" - w ten sposób informację "Naszego Dziennika" o ewentualnym piątkowym wystąpieniu premiera skomentował rzecznik rządu Jan Dziedziczak.

W nieoficjalnych rozmowach politycy PiS podkreślają, że pojawiające się w mediach informacje o rychłych wyborach i doniesienia mówiące o tym, że PiS podjął już decyzję o wyborach, przyczyniają się do "kapitulacji" Ligi i Samoobrony. Partie te w obawie przed wyborami, jak mówią ci politycy, łagodzą swoje stanowiska.

LPR, która jeszcze w sobotę razem z Samoobroną przedstawiła 10 warunków, od których obie partie uzależniały trwanie koalicji z PiS-em, w środę skierowała list do premiera. W liście szef Ligi Roman Giertych, który obecnie jest na urlopie stwierdził, że jego partia zawsze we wszystkim dotrzymywała umowy koalicyjnej, a przedstawione przez premiera warunki "dobrego rządzenia" są obecnie realizowane przez rząd współtworzony przez Ligę.

Kontrowersje budzi - w ocenie Giertycha - postulat premiera dotyczący tego, że LPR i Samoobrona powinny sprzeciwić się powołaniu sejmowej komisji śledczej ds. akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.

Drugi z koalicjantów - Samoobrona - deklarowała, że nie odstąpi od pomysłu powołania komisji śledczej ws. akcji CBA. Szef partii Andrzej Lepper zapowiedział jednak, że jego partia sama z koalicji nie wyjdzie, a przyszłość koalicji rządowej zależy od PiS.

Z informacji PAP wynika, że posiedzenie Rady Politycznej PiS odbędzie się na początku przyszłego tygodnia - w poniedziałek bądź wtorek. Być może jeszcze w piątek zbierze się komitet polityczny PiS.

ab, pap