Sprawa skatowanego Kamilka z Częstochowy. „Bite dzieci pachną papierosami, biedą, pleśnią i lękiem”

Sprawa skatowanego Kamilka z Częstochowy. „Bite dzieci pachną papierosami, biedą, pleśnią i lękiem”

27-letni ojczym skatowanego Kamila doprowadzany na przesłuchanie do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie
27-letni ojczym skatowanego Kamila doprowadzany na przesłuchanie do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
Śledzę sprawę Kamila i uważam, że wszystkie osoby mające kontakt z tą rodziną powinny stanąć przed sądem. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją, że wszystko jest w porządku, po czym nagle dziecko zostaje skatowane. Dziecko przypalane krzyczy – ktoś musiał słyszeć – mówi prof. Małgorzata Michel, kierowniczka kierunku Pedagogika Specjalna w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Krystyna Romanowska: Czy w swojej dotychczasowej pracy spotkała pani dzieci takie, jak Kamil z Częstochowy – skatowane w podobnie przerażający sposób?

Prof. Małgorzata Michel: Spotkałam dzieci w zbliżonej sytuacji, ale nigdy nie widziałam takiej eskalacji okrucieństwa wobec osoby małoletniej. Natomiast z dziećmi bitymi, nękanymi fizycznie, torturowanymi – spotkałam się wiele razy. Niestety.

Stwierdzenie: „rodzina patologiczna", „degeneraci" zamyka sprawę? W jakich kategoriach można patrzeć na zdarzenie, w którym dziecko poddawane jest długotrwałym, okrutnym torturom przez i na oczach dorosłych opiekunów?

Gdybym była przeciętną reprezentantką społeczeństwa, powiedziałabym: „degeneraci", „patologia", „bestie", „psychopaci". Ale jestem badaczką terenową, jakościową, pedagożką resocjalizacyjną, która styka się z takimi osobami – dlatego usiłuję zrozumieć, z czym się mierzymy.

Kilka dni temu, w czasie świąt pomyślałam: chciałabym poznać historię życia oprawcy małego Kamila.

Abstrahując od kary, która mu się należy, i naszej bezsilności, i słusznego gniewu, uważam z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że zafundował temu dziecku dokładnie takie samo piekło, w jakim dorastał. Niemożliwym jest, aby człowiek (pod warunkiem, że nie jest psychopatą) wychowany w relatywnie znośnych warunkach – posunął się do takiego bezmiaru okrucieństwa. Nauka nie ma słów na to, co zrobił ten człowiek. Jak właściwie możemy go określić? „Podejrzany o popełnienie przestępstwa"? „Podejrzany o próbę zabicia dziecka"? „Podejrzany o znęcanie się nad dzieckiem"? Te słowa nie oddają bezmiaru cierpienia, które wciąż jest udziałem tego dziecka.

W momencie, w którym rozmawiamy, Kamil ma kolejną operację i jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Wypadek przy pracy, zaniechanie czy może kompletnie wadliwy system chroniący dzieci przed przemocą?

Cały wywiad dostępny jest w 16/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.