Ziobro pokazał nowy spot. "Nie pozwolimy, aby nasze kobiety bały się wychodzić same z domów"

Ziobro pokazał nowy spot. "Nie pozwolimy, aby nasze kobiety bały się wychodzić same z domów"

Fragment spotu Zbigniewa Ziobry
Fragment spotu Zbigniewa Ziobry Źródło:X / Ministerstwo Sprawiedliwości
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało nowe nagranie. Zbigniew Ziobro obiecuje, że przypilnuje bezpieczeństwa polek przed imigrantami. „To nasza Ojczyzna, którą zawsze będziemy chronić!”.

Nieprzerwanie gorącym tematem jest propozycja Unii Europejskiej odnośnie relokowania przybywających do niej migrantów pomiędzy krajami członkowskimi. Polski rząd jest przeciwny proponowanym zmianą, o czym przypomina niemal codziennie. Robi to także Zbigniew Ziobro w najnowszym nagraniu opublikowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Nowy spot Zbigniewa Ziobry

– Nigdy nie zgodzimy się na żadne przymusowe przyjęcia imigrantów. Nie damy zamienić polskich miast w strefy wojenne, pełne agresywnych, obcych kulturowo i wrogo do nas nastawionych grup – deklaruje minister sprawiedliwości. Na nagraniu, pomiędzy kadrami przedstawiającymi Ziobrę, widać fragmenty agresywnych zachowań, ataków terrorystycznych.

– Nigdy nie pozwolimy na to, aby nasze matki, żony i córki bały się wychodzić same z domów. Jeśli Berlin, Paryż, Bruksela czy Sztokholm chcą mieć krew na ulicach, ich wola. W Polsce nie ma na to naszej zgody! – zapewnia minister.

twitter

To nie pierwsze nawiązanie do tematu

Już wcześniej Zbigniew Ziobro mówił o pojawieniu się zagrożenia ze strony imigrantów. Twierdził, że w 2015 r. Donald Tusk i Ewa Kopacz „usiłowali wprowadzić do Polski dziesiątki tysięcy islamskich uchodźców”. – Teraz znowu podejmują próbę rekrutacji do Polski islamskich uchodźców, spośród których rekrutują się islamiści, środowiska przestępcze – mówił na konferencji prasowej 9 czerwca.

Liczba pozwoleń na pobyt czasowy wzrosła pięciokrotnie

Pomimo tego, że rząd otwarcie sprzeciwia się przyjęciu relokowanych migrantów mówiąc o zagrożeniu, to liczba wydawanych pozwoleń na pobyt tymczasowy dla obywateli państw odległych kulturowo wzrosła w ciągu ostatnich ośmiu lat pięciokrotnie. Najczęściej otrzymują je obywatele m.in. Zimbabwe, Indii czy Kirgistanu. W statystyki te nie są wliczani imigranci z Ukrainy i Białorusi.

– Wpuszczenie do Polski aż tylu cudzoziemców z krajów odległych nam kulturowo pokazuje stosunek rządzących do kwestii imigracji. Prawo i Sprawiedliwość straszy obywateli groźbą islamizacji, a w praktyce stosuje politykę otwartych drzwi – stwierdził w rozmowie z Rzeczpospolitą poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Biernacki.

Czytaj też:
Donald Tusk kpi ze zmiany planów PiS. „Obrazić równocześnie Dolny Śląsk i Łódź”
Czytaj też:
Afera na szczytach ukraińskich władz. Były wiceminister tymczasowo aresztowany

Opracował:
Źródło: Wprost