Na hangar warszawskiego aeroklub w Chrcynnie niedaleko Nasielska w województwie mazowieckim spadł mały samolot pasażerski typu cessna. Wcześniej z powodu deszczu w hangarze schroniło się co najmniej dziesięć osób. Jak poinformowała Monika Nowakowska-Bryndza z Państwowej Straży Pożarnej, do zdarzenia doszło podczas lądowania w trudnych warunkach atmosferycznych. W wyniku zdarzenia zginęło pięć osób.
PSP: Pięć ofiar śmiertelnych
– Samolot typu cessna podczas lądowania w wyniku złych warunków atmosferycznych uderzył w hangar, w których schroniły się osoby postronne. Na ten moment wiemy, że w katastrofie udział brało 14 osób. Pięć ofiar śmiertelnych, pięć osób rannych, czterech bez obrażeń. Więcej osób nie było. Na miejscu pracuje 10 zastępów straży pożarnej – przekazała TVN24 Monika Nowakowska-Bryndza z Państwowej Straży Pożarnej.
– Te osoby schroniły się w hangarze z wyniku złych warunków atmosferycznych. Wiadomo, że każdy człowiek, który wie o tym, że zbliża się burza, będzie szukał schronienia w bezpiecznym miejscu. Niestety ten hangar takim się nie okazał – dodała.
Rannych może być więcej
Możliwe jednak, że osób ranny jest więcej, o czym poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.
„W związku z wypadkiem lotniczym w Chrcynnie służby podległe Ministerstwu Zdrowia pracują w trybie ekstraordynaryjnym. Na miejsce udały się cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i 10 karetek pogotowia. Warszawskie szpitale są w gotowości lub już przyjmują pacjentów. Mamy przynajmniej siedmiu rannych i pięć osób zmarłych” – napisał na Twitterze Adam Niedzielski.
Sytuacja jest dynamiczna
– Sytuacja jest dynamiczna. Trwają działania z zakresu ratownictwa medycznego. Prawdopodobnie jest 12 poszkodowanych. Wobec dwóch była podjęta resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Na miejscu pracuje 11 zastępów straży pożarnej, dwa zespoły ratownictwa medycznego i policja – przekazał stacji TVN24 chwilę po zdarzeniu Paweł Plągowski ze straży pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Najpewniej samolot służył do wynoszenia w powietrze skoczków spadochronowych. Sprawę wyjaśniać będzie Państwowa Komisja Badań Wypadków Lotniczych.
twitterCzytaj też:
Samolot rozbił się na Bałtyku. Piloci wystartowali w PolsceCzytaj też:
Katastrofa szybowca na Pomorzu. Pilot nadał sygnał SOS
Wkrótce więcej informacji