Stępień: Fotyga nie jest konstytucyjnym ministrem

Stępień: Fotyga nie jest konstytucyjnym ministrem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Anna Fotyga formalnie nie jest ministrem spraw zagranicznych, ponieważ nie złożyła przysięgi. Zgodnie z konstytucją ma to nastąpić zaraz po powołaniu przez prezydenta na stanowisko ministra - powiedział prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.

"Prezydent powołuje i odbiera przysięgę. Istotne jest, by nie było żadnej przerwy pomiędzy powołaniem a jej złożeniem, bo ministrem jest się po złożeniu przysięgi" - powiedział Stępień w poniedziałek w radiu Zet. Dodał, że dlatego w jego opinii szefem resortu spraw zagranicznych jest nadal premier Jarosław Kaczyński.

Stępień nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy to oznacza, że wszystkie podejmowane obecnie decyzje przez Fotygę są niezgodne z prawem. "Zostawmy tę sprawę sądowi" - powiedział.

Pytany o samą sprawę odwołania przez prezydenta na wniosek premiera wszystkich ministrów, wobec których miało być rozpatrywane wotum nieufności Stępień powiedział, że w tym przypadku doszło do wykorzystania pewnej luki.

"Nasza konstytucja jest bardzo rozbudowana, ale są kwestie niedoregulowane" - powiedział.

Dodał, że także Platforma Obywatelska składając wnioski o odwołanie ministrów wykorzystała pewną lukę. "Konstytucja wprowadziła po to konstruktywne wotum nieufności, by ustabilizować rządy, a zatem zachowanie PO też prowadziło do tego, żeby ominąć istotę konstruktywnego wotum nieufności. Odpowiedzią była pewna gra, działalność pozorna" - wyjaśnił Stępień.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, Michał Kamiński twierdzi, że prezydent podpisał akt nominacji minister spraw zagranicznych Anny Fotygi wiedząc, że wejdzie on w życie dopiero po złożeniu przez nią przysięgi.

 

Zdaniem Kamińskiego, prezydent działał "w sytuacji wyższej konieczności", bo w Sejmie istniała obawa, że "większość zachowa się skrajnie nieodpowiedzialnie" i odwoła Fotygę w czasie jej bardzo ważnej - jak mówił - wizyty w Portugalii. Kamiński wbrew ocenom niektórych konstytucjonalistów uważa, że nie został w tej sprawie złamany żaden przepis konstytucyjny. Fotyga w Portugalii nie podjęła żadnych zobowiązań jako minister spraw zagranicznych, była tam w sensie formalnym jako sekretarz stanu. "Ważny był sygnał dla naszych portugalskich partnerów, że od poniedziałku będzie ministrem spraw zagranicznych, bo ma już podpisaną nominację". Pojawiające się głosy krytyki w tej sprawie prezydencki minister określił mianem "klasycznej burzy w szklance wody".

Poinformował, że Fotyga przysięgę złoży w poniedziałek około południa, bez udziału mediów.

 

"Nie ma żadnego problemu międzynarodowego. Jedyny problem jest taki, że partia pana Kwaśniewskiego, razem z Platformą Obywatelską i dla politycznej hucpy naraziła na szwank ważny polski interes narodowy" - dodał prezydencki minister.

"Ja bym bardzo prosił pana prezesa, żeby może nieco uważniej czytał konstytucję, bo jest to tam bardzo wyraźnie napisane - ten kto składa przysięgę, jest już ministrem" - odpowiedział premier Jarosław Kaczyński prezesowi Trybunału Konstytucyjnego.

Premier poinformował, że Fotyga jeszcze nie złożyła przysięgi, ale mimo tego jest ministrem. "Powinna dopełnić tego obowiązku, nie dopełniła go, bo była za granicą i wykonywała funkcje związane z polskim interesem narodowym" - stwierdził J. Kaczyński.

Według szefa rządu, "byłoby nieodpowiedzialnością jej nie powoływać". "Tak jak skrajną nieodpowiedzialnością, awanturnictwem i poświęcaniem interesów państwa dla celów wyborczych była cała akcja Platformy Obywatelskiej" - podkreślił J. Kaczyński. Jego zdaniem, było to także oczywiste obejście konstytucji.

W piątek przed sejmową debatą nad wotum nieufności prezydent Lech Kaczyński, na wniosek premiera, odwołał 15 ministrów, których dotyczyły wnioski PO. Ministrowie zostali sekretarzami stanu. Z powodu tych dymisji nie odbyły się w Sejmie debaty nad wnioskami o wotum nieufności dla ministrów.

Fotyga, która uczestniczyła w pierwszym po wakacjach spotkaniu szefów dyplomacji państw UE w sprawie nowego traktatu UE, jeszcze w piątek wieczorem została z powrotem powołana na stanowisko ministra spraw zagranicznych.

 

Premier nie wykluczył powołania pozostałych ministrów na ich stanowiska ponownie.

pap, em