Do śmierci 27-letniej pacjentki doszło 28 sierpnia na oddziale intensywnej terapii w Regionalnym Szpitalu w Kołobrzegu.
Prokuratura rozstrzygnie, czy doszło do błędu lekarskiego
O sprawie jako pierwszy poinformował portal „Kołobrzeski Serwis Informacyjny”, który skontaktował się z bliskimi zmarłej. Z Ich relacji wynika, że miało dojść do błędu lekarskiego, który miał ostatecznie doprowadzić do śmierci 27-latki.
„Według informacji, które pozyskaliśmy od rodziny tragicznie zmarłej, pani Kasia po wykonanym zabiegu cesarskiego cięcia spędziła w szpitalu miesiąc, 28 dni w stanie śpiączki na oddziale intensywnej terapii, gdzie ratowano jej życie. Bez skutku: 27-latka zmarła (...), osierocając nowo narodzone dziecko” – donosi lokalny portal.
Okoliczności śmierci kobiety wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu. Postępowanie jest w toku. Jego kluczowym elementem będą wyniki sekcji zwłok, która – jak wynika z ustaleń portalu – została już przeprowadzona.
„Szpital nie będzie komentował sprawy”
W poniedziałkowe przedpołudnie, 4 września, „Kołobrzeski Serwis Informacyjny” opublikował krótkie oświadczenie władz wspomnianej placówki medycznej.
„W sprawie prowadzone jest obecnie postępowanie przez powołane do tego organy. Do czasu zakończenia postępowania szpital nie będzie komentował sprawy” – napisała Patrycja Głomska, rzecznik prasowy Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu.
Przypomnijmy, że w maju informowaliśmy o śledztwie ws. śmierci 41-letniej kobiety, która zmarła po cesarskim cięciu w Szpitalu Kieleckim.
Czytaj też:
Uwaga na fałszywych fizjoterapeutów. Jest ostrzeżenie dla pacjentówCzytaj też:
Piotr „Spiderman” Zalewski nie żyje. Trafił do szpitala po ciężkim pobiciu